| 
				
				 
					Fabryka zapałek
				 
			 | 
		
| 
				 
					2014-12-02, 16:21:56 
				 
				
Post: #1 
				
					Fabryka zapałek 
				 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				
				 
					znów słońce wschodzi za fabryką zapałek 
				
				
				
			tu dzień się zaczyna wcześnie rano pracownicy tu raczej niereformowalni rzadko czemukolwiek ulegają woda, tlen, jedzenie i banalna erotyka to jedyne ich bodźce zewnętrzne rzadko wychylają łeb poza ten schemat poza nim bywa niebezpiecznie co jakiś czas w fabryce zmieniają się wytyczne oni nic sobie z tego nie robią nikt się przecież nie zna na zapałkach ludzie i tak je przecież biorą A ich oczy zmęczone, pełne bólu Jakby o coś prosiły O spokój, emocje, o heroinę O to, aby podciąć im żyły jestem zapałką ułożoną w pudełku razem z innymi zapałkami niemyślącą i bezwładna z bagażem upokorzeń z konkretnymi zadaniami Leżę stabilnie i nienerwowo Jakby poza czasem permanentny ból głowy i bóle stawów są moim kompasem gdy ogień jeszcze tlić się będzie zamienimy na uśmiech tę energię z całą resztą szerokich uśmiechów staniemy w szeregu wiernie z odciętym dopływem jakiejkolwiek wrażliwości bez troski świata dookoła będziemy dalej produkować zapałki każdy na ile zdoła  | 
		|||
| 
				 
					2014-12-04, 13:01:45 
				 
				
Post: #2 
				
					RE: Fabryka zapałek 
				 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				
				 
					Utwór za bardzo rozwlekły, dlatego przy czytaniu czeka się z niecierpliwością na pointe. A tej właściwie nie ma, albo jest słabo widoczna. Temat wiersza bardzo nieudolnie dobrany jak na prawdziwą poezję. Pisać o byle czym, to tak jakby w ogóle nie pisać. Poza tym razi niepoprawność wersyfikacyjna. Pozdrawiam
				 
				
				
				
			 | 
		|||
| 
				 
					2014-12-08, 11:04:42 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2014-12-08 11:06:37 przez Fred.)
				 
				
Post: #3 
				
					RE: Fabryka zapałek 
				 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				
				 
					Mnie ten wiersz też nie porwał. Pierwsza strofa rozgadana. Odnosi się wrażenie, jakby autor pisał o czymś, na czym się nie zna. Rzuca po prostu garść luźnych myśli. To samo można napisać o fabryce opon, czy o fabryce drutu śrutu i giętych parasoli.  
				
				
  Warto zastanowić się nad ekonomią słowa. Nie nadużywać słów. Napisać tylko tyle, aby trafnie oddać problem, klimat, coś, co w wierszu ma być najważniejsze. Tutaj tego brakuje. Nno i jakoś nie widzę tutaj rymów, a wiersz siedzi sobie w dziale wierszy rymowanych. Wiersz jaki jest, każdy widzi.  | 
		|||
| 
				
				 
					« Starszy wątek | Nowszy wątek »
				 
			 | 
		
Użytkownicy przeglądający ten wątek:

Szukaj
Użytkownicy
Kalendarz
Pomoc




 