[Kiedy najdalsza...]
|
2011-10-12, 00:30:59
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2011-11-15 00:25:46 przez ouroboros.)
Post: #1
[Kiedy najdalsza...]
|
|||
|
|||
Richiemu
Kiedy najdalsza zarazem Najdelikatniejsza sfera wszystkiego Jest otwartym poparzeniem Czwartego stopnia Gdy przestrzeń wody Miała być lustrem bez dna Żeby zanurzyć w nią całkiem Po tkankę Ja A to woda Brudna tylko mętna i śmierdząca I Wisła w dodatku Gdy wzrokiem przesilonym Jak obrzęk schodzącego słońca Przywidziany pijanym okiem Szukasz śladów By trafić w to dokładnie miejsce I zlizać ziemię Kiedy ezoteryczna wiedza Lub brak jej raczej Jest orgazmem i czakramem Jak echo Wtedy jedyne pocieszenie To śmierć tkanki |
|||
2011-10-12, 08:14:33
Post: #2
RE: [Kiedy najdalsza...]
|
|||
|
|||
Oj, jaki mocny wiersz, pełen żalów - jednak trudny.
miłego dnia |
|||
2011-10-12, 12:36:43
Post: #3
RE: [Kiedy najdalsza...]
|
|||
|
|||
to fakt - mocny
wrócę by poczytać na spokojnie Jestem jaka jestem. Niepojęty przypadek, jak każdy przypadek. — Wisława Szymborska |
|||
2011-10-12, 20:53:19
Post: #4
RE: [Kiedy najdalsza...]
|
|||
|
|||
Anja, co masz na myśli pisząc, że trudny?
|
|||
2011-10-12, 20:59:55
Post: #5
RE: [Kiedy najdalsza...]
|
|||
|
|||
Poruszyłeś trudny temat, jak dla mnie trochę chaotyczny początek, dopiero od wersu Szukasz śladów ... wiersz jest o dwa tony spokojniejszy. Ale to moje subiektywne zdanie
miłego dnia |
|||
2011-10-16, 21:24:15
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2011-11-15 00:34:44 przez ouroboros.)
Post: #6
RE: [Kiedy najdalsza...]
|
|||
|
|||
Drobne poprawki bo mnie drażniło. Mam nadzieję, że na lepsze nie na gorsze
Richiemu Kiedy najgłębsza zarazem Najdelikatniejsza sfera wszystkiego Jest otwartym poparzeniem Czwartego stopnia Gdy odbicie wody Miało być lustrem bez dna Żeby zanurzyć w nią całkiem Po tkankę Ja A to woda Brudna tylko mętna i śmierdząca I Wisła w dodatku Gdy wzrokiem przesilonym Jak obrzęk schodzącego słońca Przywidziany pijanym okiem Szukam śladów By trafić w to dokładnie miejsce I zlizać ziemię Gdy ezoteryczna wiedza Lub brak jej raczej Jest orgazmem pragnieniem i czakramem Jak echo Wtedy jedyne pocieszenie To śmierć tkanki |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości