Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 2 Głosów - 3 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Bajeczka o królewnie
2010-11-07, 19:38:33
Post: #26
RE: Bajeczka o królewnie
Anju niestety beze mnie...bo ja bajać nie potrafię
a tak a propos co to za facet co zaczyna a nie kończy hmmmm?Tongue

Humor jest kołem ratunkowym... w nurcie życia.
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2010-11-07, 22:18:15
Post: #27
RE: Bajeczka o królewnie
Bal królewski co sie zowie
nie opisze tego czowiek
co za słowem tym się skrywa
Bieganina nader żywa

Wieść obiegła gości wkoło
ma być pięknie i wesoło.
Szeptem przekazały sługi:
szanse ma tu tak co drugi.

Purpuraci już myślami są daleko przy spowiedzi
bo królewna piękna przecie warto wiedziec co w niej siedzi
Jak tu stanąć blisko, koło, bo tłum bedzie wielki zgoła.
Jak też wpłynąć na księżniczke by zobaczyć choc jej ....
nogi - bowiem widok to już błogi

Szlachta co to jej swawola w głowie zawsze - ROZKOSZ woła.
myślą gdyby tak ukradkiem "pójść na skróty" - uwieść matkę
księcia i to tą przyczyną "wsie przeszkody zaraz zginą"

Mieszczan grupa chce "na trupa" winem spoić wszystkich. Basta.
Potem księżną zwiesć w klejnoty - oraz cichcem wywieźć z miasta.
W cichej gdzieś, pieknej przystani, rzec cichutko : NASZA PANI MY ODDANI
DUSZĄ, CIAŁEM ( może słowa także i klejnoty spowodują że i dotyk
milszy będzie nad purpury) potem szybko do roboty - bowiem
coś niepewny "dotyk"

Chłop co chłopem z pokolenia, pracowity - nie ma lenia-
myśli - może by tak z rana - nie do krowy czy barana,
ale nieco wziąść ochoty na księżniczki ciepły dotyk.
Przecież żadna tam szlachciura ani mieszczak nie ma knura,
zatem nie wi nic z techniki, a to właśnie "taniec dziki".
Piekne będą uniesienia księżnej - i to świat pozmienia.

Czas tu teraz ze szczegółem bal opisać, bo ciekawy
zatem zacznę od szczegółów, od wypitki no i strawy
potem przebieg oraz skutki, niespodzianek także krocie
i bogactwa co niemiara, także kto to spoczął w błocie.

Grześ
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2010-11-07, 23:08:37
Post: #28
RE: Bajeczka o królewnie
Drugi raz czytam Smile spać nie pójdę chyba bo zakończenia niet a i obietnicy na C.D.N
a za dotychczasowe bajanie Grzesiu dziękuję Smile
i jednak czekam na C.D.N Tongue

Humor jest kołem ratunkowym... w nurcie życia.
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2010-11-08, 00:25:37
Post: #29
RE: Bajeczka o królewnie
.... Ja tak myślę, GRZEŚ sie prześpi i coś skrobnie na ciąg dalszy ..
Bo ciekawi nas ta płęta , co królewna sobie mysli ..
A królewicz ? Czy przyjedzie do królewny ?
Toż w tym łozu sama , biedna - a tu zima zbliza się ...
Swięta idą i co dalej ?
Sama karpia zabić musi?
Chojnę ubrać ... dom postroić?
No wię Grzesia wspomożemy i CD wymyslimy
Pozdrawiam i miłej nocki zyczę wszystkim [/i]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2010-11-08, 07:58:06
Post: #30
RE: Bajeczka o królewnie
Droga Maju dam odpowiedź
najpierw bal się musi odbyć
zobaczymy tańce, jadło
co stanęło, co opadło
a po tańcach i swawoli
będą święta jak kto woli
czy choinka czy makowiec
może pierwsza gwiazdka błyśnie
Grześ opisze jak go wena przyciśnie

miłego dnia
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2010-11-08, 21:16:13 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 2010-11-08 21:18:46 przez Grześ.)
Post: #31
RE: Bajeczka o królewnie
Co to zatem gotowanie nam przyniosło drogie Panie?

Z win węgrzyny oraz miody - taki bowiem na to popyt
Beczki także okowity
- by radoche i kobity miały z tego
bowiem panie lubia gdy sie patrzy na nie. Przecież
bal u Księżny Pani nie zawadzi ani Ani, ani Gosi czy Malinie
toteż gdy po słodkim winie który z szlachty czy młodziezy
wnet w konkury tu uderzy, będąc pewny że księzniczki
no i trafi nie w te drzwiczki

Przeciez tu nie tylko Pani Ksieżnej jest do bani
zatem wykorzystać trzeba okazyje - ta jak z nieba.

Uffffffff
odpoczynku juże sporo, i przyznaje dziś z pokorą,
że czas wrócić do bajeczki. Łyknę wprzódy nieco z beczki.
Gardło oschło. Ot te czasy.

Zatem - teraz sa frykasy.

Ma królewna wybór spory. Naokoło są splendory, radość (miłość- udawanie)
by Ją posiąść.
Drogie panie - teraz będzie mocna strona, jeśli która ma berecik - proszę zajrzeć aż za trzeci

miesiąc,

bowiem te opisy sprawia to,
że nawet łysy - włosów stanie tu poczuje.
Tyle wstępu. Znów pracuje
pisząc dalsze słowa zwiewnie -
tej bajeczki o królewnie


jak zwykle C.D.N.

Grześ
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2010-11-13, 20:55:34
Post: #32
RE: Bajeczka o królewnie
Big Grin berecik wyrzuciłam Tongue i czekam na C.D.N
a Ty Grzesiu tak nie łykaj z tej beczki ....bo będziesz do baniTongue

Humor jest kołem ratunkowym... w nurcie życia.
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2010-11-14, 07:04:22
Post: #33
RE: Bajeczka o królewnie
(2010-11-13 20:55:34)polotka napisał(a):  a Ty Grzesiu tak nie łykaj z tej beczki ....bo będziesz do baniTongue

Grześ będzie do bani
i nie bedzie ani
Polotki ani
żadnej innej pani

miłego dnia
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2010-11-14, 11:37:43
Post: #34
RE: Bajeczka o królewnie
Grześ wypija z beczki miodu..
A tam jadło sie przypala , i gęś w piecu i prosiaki , nic i podlał , nie obraca , tylko z antałem miodu chadza...
A przy stole goście głodni, tylko zimne jakies strawy i polewki trochę dali ....
Grześ kuchcików czas pogonić , bo się wszyscy rozejść chcą ..Angry
A gdzie tany ? Smile, gdzie maniery ?
Same sobie zostawione Huh
Pozwiedzamy więc zameczek , i na baszte też wejdziemy , po tych schodkach wyskrobiemy się na górę ......
http://www.youtube.com/watch?v=8CFoickNTjc
http://www.youtube.com/watch?v=FsWajImVf6I
http://www.youtube.com/watch?v=D60VvAZrTZk
http://www.youtube.com/watch?v=XvZyFk3igBA

Sorki- chciałam wkleić typowa uczte w dawnych czasach POLSKI - niestety tylko są fragmenty filmów - nie ma osobngo tematu UCZTA ...
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2010-11-14, 18:23:29
Post: #35
RE: Bajeczka o królewnie
Stare zamki kojarzą mi się z duchami a nie z ucztą. Ale chętnie pospacerowalam Majeczko Smile
Grzsiu pisz bo głodna jestem Tongue

miłego dnia
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2010-11-15, 00:19:10
Post: #36
RE: Bajeczka o królewnie
Hmmmm tak wyszło - nie zawsze znajdziemy co chcemy allllleeee za momencik bedzie jadło

http://www.youtube.com/watch?v=1uZ1Yp8c75A
http://www.youtube.com/watch?v=CalSYcKOGm Chciałam jeszcze poszukać polska szlachtę za stołem, niestety ..Pozdrawiam
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2010-11-15, 21:57:13
Post: #37
RE: Bajeczka o królewnie
Zatem skoro taka wola
pisze dalej, niech swawola oraz inne takie sprawy
wyjda na jaw.
Jam ciekawy jeno skutków, zaś przyczyny - pozostawiam Wam - dziewczyny.
Zatem

Treść już piszę: sprawozdanie jako bal - ten (drogie Panie)
i (panowie) tak od słowa.

Oto sala juz gotowa

Ściany sali wielkiej - kryja też i tajemnice. oto jedna z nich:
tak pod spódnice pojrzec można - bo szkła wiele - ułożono juz w niedzielę, na podłogach
ot dla psoty, po szkłem zaś fundament złoty , co to luster da odbicie.
widać zatem wszystkie kicie, nawet sufit też sie zdaje w powiekszeniu to oddaje.
Stoły w sali zaś biesiadnej ustawiono najdokładniej. Zamiast zydli czy też tronów, dłonie pozbawione szponów,
za to kształtne i zdobione, tak by (gdy usiadły one) radość miały.
Strone też dla purpuratów zszykowano. Boc purpura to poważna jest maniera. Nie po włosku lecz w łacinie,
słowa plotą. A na winie znawców wsród nich - spora grupa. zatem beczki, obok trupa co sztuk wiela zna i może
pokazywac dziewki hoże co to teksty oraz śpiewy znaja wszystkie.

Grześ
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2010-11-16, 00:18:06
Post: #38
RE: Bajeczka o królewnie
Zatem waszmościowie w tany czas nam
Hmm lecz co ta podłoga , slisko trochę na tym szkle
Trzewiki sie nam ślizgaja , ....
Coż już sposób wymyślimy ... by choć jeden taniec
Wypadł nam całkiem składnie
Wiem ... POLONEZ .... po nim inne ..
Potem jadło i miody , może także trochę wina?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2010-11-16, 19:52:06 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 2010-11-18 17:27:37 przez Grześ.)
Post: #39
RE: Bajeczka o królewnie
(2010-11-16 00:18:06)Majeczka napisał(a):  Zatem waszmościowie w tany czas nam
Hmm lecz co ta podłoga , slisko trochę na tym szkle
Trzewiki sie nam ślizgaja , ....
Coż już sposób wymyślimy ... by choć jeden taniec
Wypadł nam całkiem składnie
Wiem ... POLONEZ .... po nim inne ..
Potem jadło i miody , może także trochę wina?

Toć mi jeno chylić głowę przede tak zdatnymi słowami, com je kolejny raz uźrzał. Acani mnie daleko do Tak niezwykłych opisów, tedy z honorem a i radością dalej tworzyć bede, jednakże miarkujac one słowa co mnie do porządku prowadzić raczą.
Tedy Acani moją Veną bądź a ja jeno zapatrzony w Twoje słowa dopisywać będę.

Grześ
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2010-11-18, 11:12:03
Post: #40
RE: Bajeczka o królewnie
.. Waszmość pozwolisz, że poproszę - na tym balu który bedzie , z Pannami Dworu salę sprawimy , a i w kuchni kuchcików pogonimy ......Bal skrzykniemy na Andrzejki, zaproszenia czs wysyłac, i Królewnie szaty nowe przysposobić jak sie patrzySmile
Moze w zamku małe zmiany , ?
Pozdrawiam i miłego dnia zycze Smile
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2010-11-18, 17:46:06 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 2010-11-18 17:47:17 przez Grześ.)
Post: #41
RE: Bajeczka o królewnie
Nie przelewy czy przelewki zatem
skoro wszystko celowane jest z pokorą dla cech onych
gości balu......

ale czas powrócić : żalu, chęci i ochoty sprawy.

Zatem rzekłem ruch już żwawy, by opisać pójdźmy w sale - pierw nie tam gdzie mają bale, ale raczej do bawialni, o i kuchni

gotowalni, wreszcie piwnic (których sporo).
zatem piszę szybko, skoro.

Co w bawialni tudzież czynią?
ot jak w zamku - tajemnice odkryć czasy.
Bo w bawialni przymierzają cni panowie różne pasy, czy kontusze, pludry, gacie
tak by szyku dodać "chacie".
Grupa starszych i młodzieży wciąż zdejmuje (jak należy) i ubiera różnych strojów.
A to karła a to wojów, a to z lub bez podstrojów - żeby gotów każdych bojów, jednym ruchem, i gotowy.
Damy przecie Xenka, Bania - są niezdatne do czekania, no a gdyby tak królewna --------
szybkość bojów musi pewna być i basta, tak by ugryźć z tego ciasta pierwszym, by być gotów chwili.
ale by sie nie mylili - dziewek ku pomocy im dodano.
(może lepiej im na siano by też było?), nie w bawialni?
ok.
Przejdźmy do sypialni:

Grześ
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2010-11-18, 18:23:41
Post: #42
RE: Bajeczka o królewnie
O hoho chciałam przez dziurkę od klucza zajrzeć do bawialni ...nie zdążyłam Tongue bo już pora gonić do sypialni Smile
cóż jednak muszę poczekać na C.D.N

Humor jest kołem ratunkowym... w nurcie życia.
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2010-11-19, 10:53:52
Post: #43
RE: Bajeczka o królewnie
Moja DROGA, zostaw dziurkę w niej jest klucz do pięknej sali...
Ty Kochana usiądź proszę, może jakiś napój podać?
Mamy limoniadę przednią, trochę miodu nie zawadzi, lecz z umiarem - mocny taki i w łeb wchodzi ....
Do wieczora - jeszcze długo - ale obiad się szykuje mówie Tobie, kuropatwy 2 bażanty, jakaś zupka, deser słodki , potem w tany podążymy.Myślę, że nie będziesz długo zastanawiać się i wejdziesz..?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2010-11-19, 17:40:02
Post: #44
RE: Bajeczka o królewnie
Tam jak wspomnę problem stoi. Jak też chęci (kto sie boi) wzmóc i także z tej przyczyny
gdzie stać mają kawalery czy dziewczyny. Aby zamiar, widok szczery, pełnym był i dał rozkoszy..
Tłum zaś wszystko tłumi, płoszy, nawet wielkie uniesienia i widoki wniwecz zmienia.
Tedy rady - jakie to sposoba (oprócz złota, szkła w podłogach) użyć, by sie to udało.
By w rozkoszy było ciało, dusza w niebie, członki w sobie.
Damy myślą.

Ja krok zrobię, i w kuchenne tu pielesze zajrzę.
Już się cieszę, widok bowiem nadzbyt znany:
Ryby, świnki i barany, dzicz wszelaka, ptactwa mrowie.
Wre robota co sie zowie.
Ochmistrzyni tak z gorąca, zdjeła wiele - nago pląsa,
Kuchcik jeden oraz drugi - nie śmie - bo to dla niej sługi, lecz podczaszy
ten spod Pskowa, patrzy - potem mówi słowa:

Grześ
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2010-11-19, 18:42:31 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 2010-11-19 18:42:46 przez babajaga.)
Post: #45
RE: Bajeczka o królewnie
[Obrazek: 8d796d308c75.gif]

Jestem jaka jestem. Niepojęty przypadek, jak każdy przypadek.
— Wisława Szymborska
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2010-11-19, 20:20:35 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 2010-11-19 20:21:45 przez Grześ.)
Post: #46
RE: Bajeczka o królewnie
Ot to chwilka to cycuszek to com dojrzał
dodac muszę, że je bajką s t o
i kwita



dodam bajka znakomita

Grześ
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2010-11-19, 20:28:31
Post: #47
RE: Bajeczka o królewnie
łał, ale się naczytałam przed snem Smile dzięki

miłego dnia
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2010-11-19, 23:33:24
Post: #48
RE: Bajeczka o królewnie
Waszmość Pani,nie czas teraz na drzemanie..Już kuchciki warzą strawy,ustawiają stoły,ławy więc zamiast do alkowy, wejdż na salkę -bal
gotowy.W tany zatem i za stoły - sen poczeka...noc jest długa.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2010-11-21, 13:51:13
Post: #49
RE: Bajeczka o królewnie
(2010-11-19 17:40:02)Grześ napisał(a):  Kuchcik jeden oraz drugi - nie śmie - bo to dla niej sługi, lecz podczaszy
ten spod Pskowa, patrzy - potem mówi słowa:

i co dalej ....i co dalej ????? bo nie słyszę Tongue

Humor jest kołem ratunkowym... w nurcie życia.
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2010-11-21, 17:07:21
Post: #50
RE: Bajeczka o królewnie
Ale BABA - Boże drogi wyszła




nie pieczone, nie pierogi
BABA właśnie...

ot Niebogi te co tak piec ciast nie znają
potem miękko spoglądajac na kształt baby
(ochmistrzyni) już wymyśla, w której skrzyni tak przysmak by spróbować, tak by nie

bolała noga, albo inne częśći znane.....
Słowa niewypowiedziane wnet dotarły pod adresa
Ochmistrzyni

Ta zaś wielce poruszona zerka róanież (jak to ona)
na dzwi komór czy komórek. Na dodatek ......
tak se mysli - ten gagatek z miasta Pskowa pewnie umie
przejśc od słowa w czyny, a ja biedna przecie..
ON potrzebny mnie kobiecie

Grześ
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości

Kontakt: dotykiemwiatru @ go away spambots grd.pl | albo: grd @ go away spambots gazeta.pl | | Wróć do góry | Wróć do forów | Wersja bez grafiki | RSS