Dotykiem Wiatru - forum poezji amatorskiej.
Bajeczka o królewnie - Wersja do druku

+- Dotykiem Wiatru - forum poezji amatorskiej. (http://dotykiemwiatru.grd.pl)
+-- Dział: Poetica (/forum-5.html)
+--- Dział: Wiersze rymowane (/forum-14.html)
+--- Wątek: Bajeczka o królewnie (/thread-3140.html)

Strony: 1 2 3 4


Bajeczka o królewnie - Grześ - 2010-10-21 18:40:40

W pewnym mieście gdzieś w oddali (kilometrów już nie zliczę)
w wielkim zamku zamieszkali - cna królewna z królewiczem.
Że wart tego opis służę, co piękniejsze karty zdobi.
Ona jakbym widział różę, On niejedną przyozdobi.

Piękno radość i uciecha miała w tym pałacu spania.
Nawet dziwi tutaj Grzecha i pobudza do pisania.
Zatem tej królewny wdzięki stale były wokół w cenie,
zaś królewicz - malowanie - często dbał o powodzenie.

Ta sielanka nawet spora wręcz budziła zazdrość w koło.
Każdy obcy król czy wieśniak ciągle marzył niewesoło,
„jak tu zdobyć jej spojrzenie, co radości jest przyczyna”?
„jak też wtulić sie w jej wdzięki aby znaleźć w nich swój finał”?

Piękno, piękno nieskończone - tak wołały wszystkie panie
patrząc sobie w królewicza, (może by ochotę na nie
miał nadobny )- jak to zdziałać by choć chwilkę ot ciupcinkę
rzucił oczkiem lub całuskiem. Tak wołały - choć niejedna tylko
kluski w lustra konterfekcie miała krzynkę.

cdn.


RE: Bajeczka o królewnie - polotka - 2010-10-23 16:14:27

Bajeczka cacy Smile
tylko sprawia mi trudność zrozumienie tych klusek Big Grin
a może zrozumiem jak N.C.D


RE: Bajeczka o królewnie - Grześ - 2010-10-23 18:12:06

Kiedyś jakby od niechcenia, rzekł królewicz do swej pani
popatrz piękna - świat sie zmienia - toż ochoczo pójdźmy za nim.
Może bym tak krzynkę z boczku, rzucił oczkiem na urody
niewiast pięknych w naszym kraju - może będą większe kochania powody?

Królewna choć z jej wdzięków sporo było królewicza
nie tupnęła nóżką wcale, choć nie była już dziewicza.
Planów także i ciekawa, miała sporo i ochoty
rychło popróbować i królów, szlachty mieszczan i hołoty.

Różnej maści panów, tak by nudy zabić. Jak Matól - Pacanów
co po całym świecie błąkał się koziełkiem jeno będąc stale
boć ciekaw był jednego (tu to powiem z żalem) podkucia
okucia czyli też niewoli. Wracam do bajeczki - Książę wnet swawoli.

To poniekąd prawda, że w takiej mnogości kto spryt w sobie czuje
nie z żadnej podłości ani też zawiści, choć to prawie "zioło"
radę sobie daje, póki nosi koło............


RE: Bajeczka o królewnie - polotka - 2010-10-23 22:09:04

Hmmm ...czekam na C.D.NTongue


RE: Bajeczka o królewnie - meg04 - 2010-10-23 22:27:40

(2010-10-21 18:40:40)Grześ napisał(a):  Tak wołały - choć niejedna tylko
kluski w lustra konterfekcie miała krzynkę.
cdn.

oj to jakieś nieudane były tam sieroty, jeśli tylko kluski jadły, pewnie jakieś psoty tu nam Grzesiu znów podsuwa.

Do budowy strof się nie będę odnosić, widząc inny profil i obyczaje na forum;
zatem - zostawiam tylko pozdrowienia.
(2010-10-23 18:12:06)Grześ napisał(a):  To poniekąd prawda, że w takiej mnogości kto spryt w sobie czuje
nie z żadnej podłości ani też zawiści, choć to prawie "zioło"
radę sobie daje, póki nosi koło............

a w tym miejscu, to tak zakręcone, że .....????? Cool


RE: Bajeczka o królewnie - Grześ - 2010-10-24 09:06:13

Zatem ten królewicz tak razu pewnego
pod strzechę gdzieś trafił, wypił strzemiennego
a, że garncem pił, to skutek z tego wielki.
Spodnie sobie splamił. Musiał odpiąć szelki.

W izbie była jedna hoża też niewiasta.
Gdy to zobaczyła zbladła, wzięła ciasta
i mamrocząc pod nosem poznane zaklęcia,
podeszła cichutko blisko pana Księcia.

Widok bowiem tego śmieszny był i bardzo srogi
(niebieskości wtedy nie znali niebogi).
Zatem i sposoba inne zawsze się dawało
żeby potem jurne było całe ciało.

Aleć hożej dziewce nic sie nie udało.
Szafranu za dużo czy mąki za mało?
Za mało pieczone a może zakalec?
Nic trud.
Tylko wisiał a miał stać jak palec


RE: Bajeczka o królewnie - anja - 2010-10-24 17:07:37

Olera Grzesiu, aż boję się czytać co będzie dalej Smile


RE: Bajeczka o królewnie - Grześ - 2010-10-24 20:27:37

W pobliżu pewien cieśla - mieszkał bardzo blisko.
Dorodny chłop był. Wielki że prawie panisko.
Strugał z drewna szopki, meble i kulasy.
Dziewka pomyślała a może zapasy
księciu by porobić? Toż on biedny przecie.
Choć ładny, bogaty - niezdatny kobiecie.
Zapaskę zrzuciwszy pędem już tam bieży,
zamówić kilka sztuk (tego co należy)

Ale kształt jaki? Czy spory czy mały?
Pełno myśli wokół. Czy będą go chciały?
No a co z Królewną - ta też mieć uciechę
musi z tego Księcia, co trafił pod strzechę

Wreszcie w pomysł wpadła, jakby zjadła osę.
Wymiar z ciasta wezmę, tutaj go przyniosę.
Cieśla z wzoru zrobi czy też i wystruga.
Sztuk trza kilka. Bowiem i jedna i druga
kieszeń w pludrach księcia pusta, także i głęboka.
Niech ma Książę zapas spory - życia to opoka.


RE: Bajeczka o królewnie - polotka - 2010-10-24 21:04:52

Big GrinBig GrinBig Grin hahahaha ha czyżby to była ta kluska a właściwie kluski....Tongue tylko takie cosik to się nadaje do gniecenia Tongue


RE: Bajeczka o królewnie - Grześ - 2010-10-24 21:14:00

różnie one zwali.
Jeśli Twoja wola - kluską zwać - hm
ok


RE: Bajeczka o królewnie - polotka - 2010-10-24 21:20:28

(2010-10-24 20:27:37)Grześ napisał(a):  Wymiar z ciasta wezmę, tutaj go przyniosę.

kluska czy nie ????? Tongue


RE: Bajeczka o królewnie - Grześ - 2010-10-24 21:20:34

Pędem wraca w chatę, Księciu zebrać miarę. A może tak większy,
bo gdy chęci stare, to i przyjemności musi też być sporo.
Gdy to coś jest większe (szepce to z przekorą)
wtedy Książę lepiej sie sprawować będzie.
ubrana w ten pomysł - biegnie w wielkim pędzie....

Ciasto już tak w dłoni miesi i uciera
nie będzie żałować, żadna z niej jest sknera
Już do tej przymiarki bieże się z ochotą
no bo przecież z Ksiecia chłopak jest jak złoto

W rączki czule ściska, ciasta bierze z dzierzy
aby wzór porządnie odlać tak jak sie należy.
Ale co przymierzy zawsze kształt nieznany,
lepiej jej już lepić ze śniegu bałwany.

Co to? Znowu inny obiekt do odlania
W jaki sposób podejść tu do tego drania??
Kiedy wreszcie będzie on kształt miał tu stały?
Cieśla już tam czeka. Oczy jej zadrżały.......
TongueTongueTongue

c.d.n.


RE: Bajeczka o królewnie - Grześ - 2010-10-26 20:19:19

hm

chyba za długa bajeczka


RE: Bajeczka o królewnie - polotka - 2010-10-26 20:24:00

Big GrinBig Grin czekam na C.D.N
wciągnęło mnie to bajanie Tongue


RE: Bajeczka o królewnie - anja - 2010-10-26 21:30:07

Bajka dla dorosłych Wink


RE: Bajeczka o królewnie - polotka - 2010-10-27 19:59:21

(2010-10-26 21:30:07)anja napisał(a):  Bajka dla dorosłych Wink
Dorośli też dziecinnieją Tongue ...nadal czekam na C.D.N Smile


RE: Bajeczka o królewnie - Grześ - 2010-10-27 20:26:31

bo z małego pypcia, ot prawie wisiora
w tak niedługim czasie ta konstrukcja spora.
Każda zaś przymiarka miała to do siebie
że zarówno Książę jak i dziewka- w niebie

Zostawmy wątek książecych zalotów
bo bajka nie o nim pisana
wrócimy później i do galotów
lepienia ściskania i ssania

teraz plan pierwszy oto co sie zowie
fabuła czy też i podstawa:
Królewna nie spi tak sobie grzecznie
W ręku królewny - buława

Komnata królewska z wielkości i wzoru
Łoże w niej olbrzymie. Pełno w nim wisiorów,
szamerunku, złota, także złotogłowie..
Bogactwo aż piszczy co dalej opowiem.

A w łożu królewna, stęsknione nieboże.
A nuż jej królewicz marznie gdzieś na dworze?
Pewnie w drodze stale. W kolasie wygodnie
ale przecież do snu trzeba zdjąć i spodnie.

Jak biedny królewicz daje sobie radę?
czy blisko on dzisiaj, czy lica ma śniade?
A może zabłądził gdzieś tam to nieboże?
Kiedy niespodzianie raptem zjechać w zamek może?

Pytań wiele przecie, a brak odpowiedzi
Źle. Bowiem w zamku sporo szlachy siedzi,
mieszczan i pospólstwa, panów i kościoła.
Jak tu zgodzić chęci, wojny nie wywołać.


RE: Bajeczka o królewnie - anja - 2010-10-27 20:56:36

Grześ radujesz moją duszę, wywołujesz (u)śmiech Big Grin


RE: Bajeczka o królewnie - polotka - 2010-10-28 14:10:13

Oj Anju chyba my tylko obie lubimy bajeczki i to właśnie takie Smile
C.D.N ????? czekam Wink


RE: Bajeczka o królewnie - babajaga - 2010-11-01 20:21:53

o jacie- ale się Grześ rozpisał

nie wiedziałam, że bajeczki i dzieweczki
włożył między swoje karteczki...

szkoda tylko, ze dzisiaj czasu mam mało...
ale do bajeczek by się jutro zajrzało...
wiec nie omieszkam przeczytać je wszystkie..
bo jestem babajaga...
i często z bajkami się wzmagam...

zatem do jutra Grzesiu miły...


RE: Bajeczka o królewnie - Grześ - 2010-11-01 20:39:51

Zatem do jutra
i oby Ci sie sny spełniły

te dobre i piękne zarazem, z Twoim w nich obrazem


RE: Bajeczka o królewnie - polotka - 2010-11-01 22:10:37

OOOOooooo jeszcze jedna miłośniczka bajeczek Big Grin
czekamy na C.D.N


RE: Bajeczka o królewnie - Grześ - 2010-11-02 17:13:50

Samotnie królewnie gdy królewicz w drodze.
Buława więc szybko leży na podłodze.
Już wiem co Ja zrobię: bal tu dziś wieczorem
Wybiorę zastępcę, bo me chęci spore.



Woła damy dworu. Chodżcie tu pannice.
Dziś muszę być piękna. Wbiorę spódnice.
albo moze suknię. Koronek bez liku.
Niech tam który panicz zblednie przy króliku

co tu zaś po spodem. HMMM. Myśl też przedną będzie.
Tam nic nie zalożę. Niech mnie widzą wszędzie.
Wiadomo, ze chłopy albo kasiądz sierota
na widok staranny - to jakby niemota.

Potem dookoła okiem mym królowej
powiodę wybrańca do swojej alkowy
tam zaś...... No i właśnie.
oto i przyczyna. Tam zaś ten wybraniec odnajdzie swój finał.

c.d.n.


RE: Bajeczka o królewnie - polotka - 2010-11-06 23:08:52

Grzesiu co jest ? wpadłam po C.D.N na dobranoc a buuu a ciągu dalszego niet Sad


RE: Bajeczka o królewnie - anja - 2010-11-07 08:07:29

Chyba obie dokończymy , ale jak mi wena wróci bo olerka gdzieś się wałęsa Tongue