Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Niesione echem
2008-02-15, 23:55:18
Post: #1
Niesione echem
Niesione echem

rozpaliłam w kominku
zakrwawionymi rękoma ...
poszukałam w trawie przy rzecze moich wspomnień
leżały tam wilgotne w stanie całkowitego rozkładu
zabrałam je ze sobą
skomliły echem o pamięć
niosło się to wszystko po wodzie prosto do mnie
kartka po kartce
paliłam ten dzień, w którym cię poznałam
te wszystkie chwile ...
spaliłam nasze spacery
przyjazdy, powroty
płonął dworzec
tam wszystko się skończyło ...
z każdą kartką mniej z piersi się wylewało
i bluzka cała czerwona
już mniej kleiła się do ciała ...

wzięłam prysznic
odświeżona bez wspomnień
zaczęłam nowe …
(gdyby to było takie proste)
to życie …
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2008-02-16, 09:22:18
Post: #2
 
Życie nie jest proste a juz spalic wspomnienia niespelninej miłosci jeszcze trudniej znam to dobrze Smutny ale dobry wiersz

Moje motto"Gdy spłonie dach masz lepszy widok na niebo"
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2008-02-20, 10:30:42
Post: #3
 
Czasem smutek pozwala wylać z siebie to co sie naprawdę czuję. Dziękuję za opinię.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2008-02-21, 21:16:54
Post: #4
 
no i niestety smutek jest taki twórczy...a może i dobrze , bo wtedy powstają dobre wiersze....
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2008-02-21, 23:59:17
Post: #5
 
Trochę taka pustynia się zrobiła. Pustynnie samotny rozrachunek ale wejście z nadzieją w nowe, trzeba czasami z b ólem się oswoić. Pozdrawiam


Załączone pliki
.jpg  104321zyj_pelnia.jpg (Rozmiar: 13,73 KB / Pobrań: 3)

norbertus
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2008-02-22, 09:56:00
Post: #6
 
"poszukałam w trawie przy rzecze moich wspomnień
leżały tam wilgotne w stanie całkowitego rozkładu
zabrałam je ze sobą
skomliły echem o pamięć "


całość do mnie przemawia , ale to chyba najbardziej ...
ja swoich nie ruszam bo są jak pijawki ,
wszczepiają się w umysł i wysysają każdą chwilę wolnego czasu...

Gdzie się pali książki, dojdzie w końcu do palenia ludzi.
Słowa wypowiedziane na zakończenie zjazdu studenckiego w Wartburgu w 1817 roku w związku ze spaleniem na stosie książek uznanych za niezgodne z duchem niemieckim.
Heinrich Heine
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości

Kontakt: dotykiemwiatru @ go away spambots grd.pl | albo: grd @ go away spambots gazeta.pl | | Wróć do góry | Wróć do forów | Wersja bez grafiki | RSS