| 
				
				 
					Wola życia
				 
			 | 
		
| 
				 
					2008-03-19, 07:04:10 
				 
				
Post: #1 
				
					Wola życia 
				 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				
				 
					[center] 
				
				
				
			Pełne ciemności ulice Wciągam blade światło w swoje zmęczone źrenice Gniew i pogarda wstrząsa ciałem omdlałym Krzyk wyrwany z gardła bólem zalany z prędkością światła rozbija ściany Niemą pewnością przyobleczona Ściskając tęsknotę w ramionach Pełna wiary Nadziei Miłości Prześwietlam duszę w cieniu szarości Gestykulacja przytłamsza słowa Postawić na życie jestem gotowa Żyć wśród ciemności Żyć nie umierać Nawet gdy sercu żal z bólem doskwiera[/center]  
				 | 
		|||
| 
				 
					2008-03-19, 16:14:21 
				 
				
Post: #2 
				 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				
				 
					Postawić na życie  
				
				
jestem gotowa i tak trzymaj Edytko bo zycie to cos wspanialego :-) Moje motto"Gdy spłonie dach masz lepszy widok na niebo"  | 
		|||
| 
				 
					2008-03-19, 19:51:31 
				 
				
Post: #3 
				 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				
				 
					Witaj,  
				
				
				
			Miło Cię poznać.   Twój wiersz ma ciekawą formę graficzną. Przypomina wykrzyknik, albo kroplę spadającą skądinąd donikąd. Przypomina mi taki wiersz Staffa, (typowy landszafcikowy wierszyk o stawie) kończył się dwuwersem "to wystrzeliła z głębi ryba - wykrzyknik własnego milczenia... Dużo w Tobie tego staffizmu, niema pewność, bólem zalany. Lekko mi tutaj dysonansuje (nie brzmi) słowo gestykulacja ogólnie nie jest złe ale w tym kontekście ma niesamowicie mało liryki jest sztywne naukowe, zupełnie rózne od ciepłego "gestu".. Ogólnie z ciekawością przeczytałem. Pozdrawiam. Robert
				 | 
		|||
| 
				 
					2008-03-20, 19:30:19 
				 
				
Post: #4 
				 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				
				 
					a mnie się bardzo podoba Twój wiersz, nie jestem polonistką ale podoba mi się ta tęsknota do życia , do normalności, naszej szarej akceptacji...
				 
				
				
				
			 | 
		|||
| 
				
				 
					« Starszy wątek | Nowszy wątek »
				 
			 | 
		
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

Szukaj
Użytkownicy
Kalendarz
Pomoc


				


 Twój wiersz ma ciekawą formę graficzną. Przypomina wykrzyknik, albo kroplę spadającą skądinąd donikąd. Przypomina mi taki wiersz Staffa, (typowy landszafcikowy wierszyk o stawie) kończył się dwuwersem "to wystrzeliła z głębi ryba - wykrzyknik własnego milczenia... Dużo w Tobie tego staffizmu,