Aż do końca
|
2008-08-06, 12:24:03
Post: #1
Aż do końca
|
|||
|
|||
synu milczysz jak kamień który uciska ciebie i jego serce lecz miłość ojcowska mocniejsza od śmierci nie potrafił się skupić poza odkładał spragnioną dotyku rękę i myśli muśnięcia warg tonęły w milczącej ciszy oczy rozdzierały wspomnienia wydobywając z głębin zapomnienie - zwodząc nadzieję że znowu razem przez wszystkie samotnie spędzane chwile tulił delikatnie płową myśl jak wtedy gdy byli razem teraz też jest blisko ale granit jest nieprzepuszczalny wspomnienia wygaszają się z każdą chwilą - pełzną wolniej i wolniej nieporadnie z chaosu wydobywając mgławy nieokreślony obraz ślepy wzrok zwrócony w nicość skrywał uczucie nieobecności â dlaczego ;-) jestem jaki jestem |
|||
2008-08-06, 18:00:07
Post: #2
|
|||
|
|||
Kamil Rousseau napisał(a):teraz też jest blisko ale granit jest nieprzepuszczalny Granit jest nieprzepuszczalny,zimny :-( ... lecz wspomnienia zawsze gorące i bliskie.Łezka w oku zakręciła się w czasie czytania wiersza. |
|||
2008-08-11, 20:02:54
Post: #3
|
|||
|
|||
Aż do końca tzn. do spotania w innym wymiarze, dobrze kiedy można iśc na mogiłe, lecz ciężko kiedy jej nie ma, pozostaje pustka i ból.
|
|||
2008-08-23, 22:24:56
Post: #4
|
|||
|
|||
czy mogę napisać wprost, uciekając od wszelkich prób mądrego napisania czegoś? czy mogę napisać bardzo wprost - to jest tak dobre, tak przejmujące i tak jednocześnie przemyślane, ze naprawdę zazdrość bierze...w pozytywnym tego słowa znaczeniu. tak wprost - wspaniały wiersz. A taka tragedia, na nią wydaje się - nie ma słów. A jednak są.
"Życie jest zabawne, kiedy się tylko przestać nad nim zastanawiać." ~Kurt Vonnegut~ |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości