Wstępniak

[Xan]

Napisałem go do nieistniejącej już strony, która zawiązała się z potrzeby grupy ludzi na Onetowym czacie.
[list]Propozycja wstępu do strony:

Miły Gościu:

Gdy wrócisz z dalekich wojaży,
Gdy klikniesz w ostatnie ikony,
Pragnąc tedy relaksu
Zawitaj tu - w nasze strony.

A w ciszy braku banerów,
czy setek odsyłaczy,
Zadbaj o strawę dla ciała,
A umysł się sam uraczy.
[/list:u]
Oczywiście wstęp tyczył się działu fraszek o tamtych ludziach - stąd i dział forum właściwy
Jak chcecie, to mogę je tu dokleić, ale nie wiem, czy ma to jakiś sens, skoro nie znacie peeli

[Xan]

Czaty kiedyś były fajne, ale od paru lat już tam nie zaglądam. Wolę rozmówki direct-on-line albo fora.
Więcej mi nie potrzeba

[Ginsana]

przez chaty każdy musi przejść, by się przekonać, że to wielkie nieporozumienie mówiąc bardzo delikatnie tez tam nie byłam już parę lat

[Xan]

Przeciwnie. Wykruszyłem się, bo się ekipa rozleciała.
A póki była - było super

[Xan]

Przesada. To kwestia odrobiny skupienia i wprawy.
Były czasy, że nasz pokoik miał ok. 10 stałych bywalców a bywały czasy że było nas razem z tzw. "niestałymi" 30, cz 40 osób w oknie i nikt jakoś specjalnie sie nie gubił. Pomijam tu już dodatkowe rozmówki na zielonym, na łączce, na trawniku itp itd itt
Zielone - znane starym czaterom z czasów bardzo starego czatu na Onecie - to były zielone okienka rozmów prywatnych - stąd i ten termin (;