Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
inspirowany tematem "czy warto narzekac"
2011-05-03, 23:34:46
Post: #26
RE: inspirowany tematem "czy warto narzekac"
Hmmmm coraz bardziej dociera do mnie ....tylko teraz te cyferki mnie zastanawiają pod -pozdrawiam Tongue

Humor jest kołem ratunkowym... w nurcie życia.
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2011-05-04, 21:06:59
Post: #27
RE: inspirowany tematem "czy warto narzekac"
397




cyferki?
hm
no tak
miejsce nieodpowiednie
wiec bedą nad


Big Grin

Grześ
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2011-05-04, 23:04:36
Post: #28
RE: inspirowany tematem "czy warto narzekac"
Big Grin Osz Ty Grzesiu ....grzechu wart Tongue hahahaha

Humor jest kołem ratunkowym... w nurcie życia.
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2011-05-05, 17:17:02 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 2011-05-05 17:19:26 przez Grześ.)
Post: #29
RE: inspirowany tematem "czy warto narzekac"
427

pozdrawiam czytających.
teraz to co obiecałem, choć nie uda się tego opisać w jednym zdaniu.

Zaczniemy więc Ab ovo.

Czasami się zastanawiamy czemu jedni za swoja pracę otrzymują wysokie, ba, bardzo wysokie wynagrodzenie, a inni ledwo mieszczą sie w minimalnej. Przeciez teoretycznie - każdy wykonuje swoją prace jednakowo solidnie....
otóż - nie

dowcip polega na czym innym. Czy myślicie, że ten kto zarabia od Was 100 razy więcej - pracuje 100 razy więcej? HIIHI to nie jest mozliwe. Doba ma przeciez tylko 24 godziny i nie jest z gumy. Czas to nie jest dmuchany balonik, który powieksza sie wraz z ilościa wdmuchiwaneo powietrza.
WIĘC CO TO JEST?
CZEMU SA TAKIE RÓZNICE?
Sprawa nie leży tez w wydajności - bo nawet jesli ktoś pracuje mniej wydajnie to w stosunku do wydajnego pracownika - może róznica wynosić 1/3
podam przykład
"Kowalski" wbija 600 gwodzi na godzine, a "Wiśniewski" tylko 200. Róznica w tym przypadku wynosi 3:1 na rzecz "kowalskiego", ale my tu mówimy o różnicy stokrotnej. Nie da się zwiększyć wydajności 100 razy. Nawet przysłowiowy Pstrowski - górnik z kopalni "Wujek" wyrabiał 1600 % normy ( czyli 16 razy więcej niż inni górnicy. (oczywiście były to czasy głębokiego komunizmu, w którym władzy zależało na pokazaniu sukcesów). W tym przypadku Pstrowski teoretycznie pracował na swoje konto, ale cichutko mu pomagała cała brygada pracy komunistycznej.
Skoro nie gumowy czas, ani wydajność to co to jest?
Big Grin

o tym w kolejnym odcinku pogawędki

Grześ
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2011-05-05, 21:22:35
Post: #30
RE: inspirowany tematem "czy warto narzekac"
czekam

miłego dnia
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2011-05-05, 22:26:00
Post: #31
RE: inspirowany tematem "czy warto narzekac"
Toże czekam Big Grin

Humor jest kołem ratunkowym... w nurcie życia.
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2011-05-06, 22:20:22 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 2011-05-10 21:36:37 przez Grześ.)
Post: #32
RE: inspirowany tematem "czy warto narzekac"
Zaczne od małej uwagi. Otóż na tym swiecie - a takze na kazdym który sobie potrafimy wyobrazic, ba nawet na KAŻDYM, wszystko mozna zamienic we wszystko.
Ta zasada powinna być naczelną zasadą wszelkich nauk. Dopóki tego nie zrozumiemy - nasze starania moga nie być sukcesem.
Zatem skoro tak - to czemu na przykład posiadanej energii nie zamienić w brzęczące monety, albo czas zamienić na energie, albo.....
no oczywiśćie można tez monety zamienic na czas, albo monety na umiejetności albo...
No właśnie
istnieje tak szeroka gama tych kombinacji, ze nie podejmuję sie ich wymieniac, bo i sto lat nie wystarczyloby na to.
Ale do rzeczy
ludzie sukcesu potrafią bardzo szybko zamieniać jedno w drugie, w zalezności od tzw. koniunktury. Przecież ten co zarabia sto razy więcej nie pracuje sto razy więcej a wręcz przeciwnie pracuje sto razy mniej. On tylko wykorzystuje okazje które stwarza ciąle zmieniajacy się swiat.

+11


p.s.
jeśli by to było możliwe - chciałbym wiedziec kto mnie tu czyta.
pozdrawiam czytających
nastepny odcinek za tydzień - bo chyba odpocznę sobie na małej wyprawie w góry, zamieniając czas i pieniadze w przyjemności i zdrowie

Grześ
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2011-05-07, 20:00:02
Post: #33
RE: inspirowany tematem "czy warto narzekac"
no masz Ci los kto to czyta ? Tongue przeca wiadomo Big Grin i cóż życzę Grzesiu moc wrażeń ....wielu przyjemności niewielkim kosztem Smile
i czekam na C.D.N

Humor jest kołem ratunkowym... w nurcie życia.
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2011-05-07, 20:02:29
Post: #34
RE: inspirowany tematem "czy warto narzekac"
przeczytałam - warto było
ale się napisałeś

Jestem jaka jestem. Niepojęty przypadek, jak każdy przypadek.
— Wisława Szymborska
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2011-05-09, 21:54:41
Post: #35
RE: inspirowany tematem "czy warto narzekac"
Tylko pozazdrościć - zamienia czas i pieniadze w przyjemności i zdrowie - brak mi czasu i pieniędzy dlatego .......... brak przyjemności i zdrowia Tongue

miłego dnia
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2011-05-10, 21:41:55
Post: #36
RE: inspirowany tematem "czy warto narzekac"
(2011-05-09 21:54:41)anja napisał(a):  Tylko pozazdrościć - zamienia czas i pieniadze w przyjemności i zdrowie - brak mi czasu i pieniędzy dlatego .......... brak przyjemności i zdrowia Tongue

no cóz
sposób jest i na to:

dobre rady zamienić w sukces, ten w pieniadze te z kolei w powodzenie
prosta droga
prawda?

a tak na serio - Anju - prawdopodobnie Twój sposób to stać się niepodległa nawet dla swoich przyzwyczajeń czy tradycji.

czy przypadkiem nie starasz sobie utrudniać zycia?
pozdrawiam

Grześ
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2011-05-10, 21:54:01
Post: #37
RE: inspirowany tematem "czy warto narzekac"
Myślenie pozytywne pokona wszelkie przeciwności losu ...tak ,że anja do dzieła Heart

Humor jest kołem ratunkowym... w nurcie życia.
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2011-05-11, 22:39:08
Post: #38
RE: inspirowany tematem "czy warto narzekac"
470

ot i sposób jasny, tedy i dzieło niewątpliwie bedzie uwieńczone powodzeniem


ale nalezy się ciąg dalszy

Dziś kawałek z innnego końca

Skoro wszystko mozna zamieniać we wszystko (co łatwo jest udowodnic), powstaje pytanie od czego zacząć.
jak zwykle odpowiedź na takie pytania nie jest prosta, Wszystko bowiem zalezy od tak wielu warunków, ze nawet przepowiadanie pogody jest prostsze. Jednak spróbyjemy przeanalizować sytuacje.
więc do roboty:.........

Wszystkie rzeczy zdarzenia, a nawet ludzie, które to warunki nas otaczają i wpływaja na nasze jutro - podzielić można wąłściwie na dwie kategorie:
- wazne i istotne dla naszeo losu (dzis lub w jakiejś określonej perspektywie czasowej)
- niesitotne lub mające tak mały wpływ na nasz los, że zajmowanie sie tym - byłoby jedynie strata czasu i energii.
podam przykład:
potęzne powodzie w Australii - uznane jako wielka klęska - nie wpłyna na nas zbyt mocno (jedynie wtedy kiedy chcieliśmy tam właśnie pojechac)
erupcja wulkanu Eyjafjallajoekull w 2010 roku także odległego od nas - miała już inna wage dla nas wpływając bezpośrednio na nasze samopoczucie i pogłębiając złu nastrój z początku 2011 roku.

podałem w tym przykładzie kilka elementów na których podstawie można byłoby spróbować zrobvić analizę.

proponuje byście sie wypowiedzieli na ten temat, oze podacie inne przykłądy do analizy. W ten sposób mozna będzie wykazać jakie cechy predysponuja zdarzenie, rzecz czy osobe by zaliczyć ją do tej czy innej kategorii


pozdrawiam

Grześ
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2011-05-11, 22:39:08 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 2011-05-11 22:51:44 przez Grześ.)
Post: #39
RE: inspirowany tematem "czy warto narzekac"
470

ot i sposób jasny, tedy i dzieło niewątpliwie bedzie uwieńczone powodzeniem


ale należy się ciąg dalszy

Dziś kawałek z innnego końca

Skoro wszystko można zamieniać we wszystko (co łatwo jest udowodnić), powstaje pytanie od czego zacząć.
Jak zwykle odpowiedź na takie pytania nie jest prosta, Wszystko bowiem zależy od tak wielu warunków, ze nawet przepowiadanie pogody jest prostsze. Jednak spróbujemy przeanalizować sytuacje.
więc do roboty:.........

Wszystkie rzeczy zdarzenia, a nawet ludzie, które to warunki nas otaczają i wpływaja na nasze jutro - podzielić można właściwie na dwie kategorie:
- wazne i istotne dla naszeo losu (dziś lub w jakiejś określonej perspektywie czasowej)
- nieistotne lub mające tak mały wpływ na nasz los, że zajmowanie sie tym - byłoby jedynie stratą czasu i energii.
podam przykład:
potężne powodzie w Australii - uznane jako wielka klęska - nie wpłyną na nas zbyt mocno (jedynie wtedy kiedy chcieliśmy tam właśnie pojechać)
erupcja wulkanu Eyjafjallajoekull w 2010 roku także odległego od nas - miała już inna wage dla nas wpływając bezpośrednio na nasze samopoczucie i pogłębiając zły nastrój z początku 2011 roku.

podałem w tym przykładzie kilka elementów na których podstawie można byłoby spróbować zrobić analizę.

proponuje byście sie wypowiedzieli na ten temat, może podacie inne przykłady do analizy. W ten sposób można będzie wykazać jakie cechy predysponuja zdarzenie, rzecz czy osoby by zaliczyć ją do tej czy innej kategorii ważności


pozdrawiam

Grześ
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2011-05-13, 18:24:51 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 2011-05-13 18:31:28 przez Grześ.)
Post: #40
RE: inspirowany tematem "czy warto narzekac"
11

no cóż
mało tu wypowiedzi, ale nie szkodzi.
oto kawałek dalszy:

jak zatem stymulować nasze jutro by było piękne i stabilne?
To pytanie od dawna męczyło nie tylko filozofów czy psychologów, ale praktycznie wszystkich ludzi. Przecież od tego jakie mamy życie - w taki sposób oddziaływujemy na innych. Często te oddziaływania są wprost proporcjonalne do natężenia danej cechy, ale niezwykle często bywa to złudne i to jak.
I znowu przykład:
Bogatszy człowiek ma więcej "przyjaciół" niż uboższy. HIHIHIH specjalnie napisałem w cudzysłowiu bo i tak każdy wie ze trudno nazwać wszystkich , którzy nas otaczają - przyjaciółmi. Często są to farbowane lisy. No i prosty wniosek - człowiek który ma bardzo wiele przestaje być człowiekiem zadowolnym i szczęśliwym. To "Wiele" zaczyna po jakims czasie ciążyć, przeszkadzać - więc taki ktoś szuka coraz to czego innego...
och
no i???:
ileż można kupować kolejnych wysp, czy niesamowitych samochodów, ileż można mieć par butów? (żona Ceauşescu miała niebotyczną ilość butów, które wystarczyłyby na to by chodziła w nich 129 lat - czy jej sie to przydało?)

z tego można wysnuć pierwszy wniosek : sterowanie naszym życiem i to w tym dobrym kierunku nie polega na posiadaniu, ale na dochodzeniu do posiadania.
W realizacji tego można zauważyć jeszcze jedno ciekawe zjawisko człowiek który nie czyni tego "dochodzenia" na siłę staje sie coraz bardzie swobodnym i to zaczyna przyciągać oczy innych. Na dodatek - takie zauważone oddziaływania powodują, że następuje wewnętrzna przemiana, która zaczyna obracać sie w dobrym kierunku. świat zaczyna poza naszym udziałem - uśmiechać się do nas, podsuwając coraz lepsze kąski.
Na dodatek Ci co na nas patrzą zaczynają nas naśladować - a więc uznają tym samym nasza przewagę na nimi.
c.d.n.

Grześ
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2011-05-13, 18:24:51
Post: #41
RE: inspirowany tematem "czy warto narzekac"
11

no cóż
mało tu wypowiedzi, ale nie szkodzi.
oto kawałek dalszy:

jak zatem stymulować nasze jutro by było piekne i stabilne?
To pytanie od dawna męczyło nie tylko filozofów czy psychologów, ale praktycznie wszystkich ludzi. Przecież od tego jakie mamy zycie - w taki sposób oddziaływujemy na innych. Często te oddziaływania sa wprost proporcjonalne do natężenia danej cechy. Ale często bywa to złudne i to jak.
i znowu przykład:
Bogatszy człowiek ma więcej "przyjaciół" niż uboższy. HIHIHIH specjalnie napisałem w cudzysłowiu bo i tak kazdy wie ze trudno nazwać wszystkich , którzy nas otaczają - przyjaciółmi. Często sa to farbowane lisy. No i prosty wniosek - człowiek który ma bardzo wiele przestaje byc człowiekiem zadowolnym i szczęśliwym. To "Wiele" zaczyna po jakims czasie ciążyć, przeszkadzać - więc taki ktoś szuka czego innego...
och
no i???:
ileż mozna kupować kolejnych wysp, czy niesamowitych samochodów, ileż można mieć par butów? (żona Ceauşescu miałą niebotyczną ilość butów, które wystarczyłyby na to by chodziła w nich 129 lat)

z tego mozna wysnuć pierwszy wniosek : sterowanie naszym zyciem i to w tym dobrym kierunku nie polega na posiadaniu, ale na dochodzeniu do posiadania.
W realizacji tego można zauważyć jeszcze jedno ciekawe zjawisko człowiek który nie czyni tego "dochodzenia" na siłę staje sie coraz bardzie swobodnym i to zaczyna przyciągać oczy innych. Na dodatek - takie zauważone oddziaływania powodują, że nastepuje wewnętrzna przemiana, która zaczyna obracać sie w dobrym kierunku. świat zaczyna poza naszym udziałem - uśmiechać się do nas, podsuwając coraz lepsze kąski.
Na dodatek Ci co na nas patrza zaczynaja nas nasladować - a więc uznają tym samym nasza przewagę na nimi.
c.d.n.

Grześ
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2011-05-13, 20:55:43
Post: #42
RE: inspirowany tematem "czy warto narzekac"
(2011-05-13 18:24:51)Grześ napisał(a):  11


W realizacji tego można zauważyć jeszcze jedno ciekawe zjawisko człowiek który nie czyni tego "dochodzenia" na siłę staje sie coraz bardzie swobodnym i to zaczyna przyciągać oczy innych. Na dodatek - takie zauważone oddziaływania powodują, że nastepuje wewnętrzna przemiana, która zaczyna obracać sie w dobrym kierunku. świat zaczyna poza naszym udziałem - uśmiechać się do nas, podsuwając coraz lepsze kąski.
Na dodatek Ci co na nas patrza zaczynaja nas nasladować - a więc uznają tym samym nasza przewagę na nimi.
c.d.n.
Zacytowałam ten fragment....bo jakoś przemawia do mnie Smile a co do bogactwa to najważniejsze jest duchowe ... słusznie ująłeś w cudzysłów "przyjaciół" bo farbowanych lisów jest sporo potrafią podejść zapewniając o życzliwości a później usypiając czujność zranić -ech.
Ale to temat "Czy warto narzekać" Big Grin to nie ma co narzekać tylko uczyć się rozpoznawać kto jest warty zaufania Wink a tego się chyba nigdy nie nauczę ....a może ?????

o raju ale się rozpisałam ....a i tak filozofem nie zostanę Big Grin

Humor jest kołem ratunkowym... w nurcie życia.
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2011-05-13, 21:33:01
Post: #43
RE: inspirowany tematem "czy warto narzekac"
Chętnie czytam wasze wywody filozoficzne, niestety narazie jestem zbyt zmęczona aby z Wami polemizować Undecided

miłego dnia
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2011-05-19, 20:38:27
Post: #44
RE: inspirowany tematem "czy warto narzekac"
543
Czas wreszcie przejśc do konkretów. Oczywiśćie wziąć trzeba pod uwage, że kazde z nas jest inne. Nie ma dwóch jednakowych ludzi w związku z tym nie bede dawał recepty ogólnej, bo takiej nie ma.
Sa natomiast zasady, których stosowanie zapewnia sukces.
zatem pokaże jak takie zasady działaja - podając najprostszy ze znanych mi przykałdów - czyli 'ja"

jesli ta forma Wam bedzie odpowiadała - dajcie znak i zacznę to opisywac.

CDN

Grześ
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2011-05-19, 21:59:31
Post: #45
RE: inspirowany tematem "czy warto narzekac"
Ja poproszę o taki przykład Shy

miłego dnia
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2011-05-20, 17:03:00
Post: #46
RE: inspirowany tematem "czy warto narzekac"
napiszę Ci Anju na PW
pozdrawiam
Grzech

Grześ
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2011-05-20, 17:03:00
Post: #47
RE: inspirowany tematem "czy warto narzekac"
napiszę Ci Anju na PW
pozdrawiam
Grzech

Grześ
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2011-05-20, 23:23:44
Post: #48
RE: inspirowany tematem "czy warto narzekac"
Czyli "ja" ? a to ciekawe ...czekam na opisywanie Wink

Humor jest kołem ratunkowym... w nurcie życia.
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2011-05-21, 10:21:02
Post: #49
RE: inspirowany tematem "czy warto narzekac"
Tobie Polotko tez wyśle na PW
pozdrawiam

Grześ
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2011-09-25, 21:40:23
Post: #50
RE: inspirowany tematem "czy warto narzekac"
minał maj minął czerwiec, potem lipiec sierpień mija wrzesień
a Grzes milczy w temacie
ale

zacznie niebawem
bo to co napisał sprawdziło sie

Grześ
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości

Kontakt: dotykiemwiatru @ go away spambots grd.pl | albo: grd @ go away spambots gazeta.pl | | Wróć do góry | Wróć do forów | Wersja bez grafiki | RSS