Bajeczka o królewnie (wersja dla dorosłych)
|
2009-02-07, 15:07:19
Post: #26
|
|||
|
|||
Grześ napisał(a):Piekne - ale skad wiedziałaś, ze to chce pisać?wczytałam się w Twoje ostatnie zwrotki :lol: miłego dnia |
|||
2009-02-08, 22:00:37
Post: #27
|
|||
|
|||
jutro kolejny odcinek będzie
juz sie pisze Grześ |
|||
2009-02-09, 21:52:31
Post: #28
|
|||
|
|||
Jutro - znaczy JUTRO!
[center][spacja][/spacja] Honi soit qui mal y pense! -=============)Sword®[/center] |
|||
2009-02-09, 23:07:42
Post: #29
|
|||
|
|||
Ciiiicho Grzesiek pisze - skończy jutro
miłego dnia |
|||
2009-02-10, 13:20:45
Post: #30
|
|||
|
|||
Grzesiu gdzie jesteś :-( ??? Mineło przedwczoraj, minęło wczoraj jeszcze ciut i minie dzisiaj
Cytat:Ciiiicho Grzesiek pisze - skończy jutro no dobrze już jestem ciiiiiii.CZEKAM CIERPLIWIE |
|||
2009-02-13, 15:53:22
Post: #31
|
|||
|
|||
jutro będzie jutro :-)
|
|||
2009-02-14, 00:01:28
Post: #32
|
|||
|
|||
.................................... i żyli długo i szczęśliwie.
miłego dnia |
|||
2009-03-09, 20:45:50
Post: #33
|
|||
|
|||
Woła damy dworu. Chodżcie tu pannice.
Dziś muszę być piękna. Wbiorę spódnice. albo moze suknię. Koronek bez liku. Niech tam który panicz zblednie przy króliku co tu zaś po spodem. HMMM. Myśl też przedną będzie. Tam nic nie zalożę. Niech mnie widzą wszędzie. Wiadomo, ze chłopy albo kasiądz sierota na widok staranny - to jakby niemota. Potem dookoła okiem mym królowej powiodę wybrańca do swojej alkowy tam zaś...... No i właśnie. oto i przyczyna. Tam zaś ten wybraniec odnajdzie swój finał. Grześ |
|||
2009-03-12, 21:59:50
Post: #34
|
|||
|
|||
Bal królewski co sie zowie
nie opisze tego czowiek co za słowem tym się skrywa Bieganina nader żywa Wieść obiegła gości wkoło ma być pięknie i wesoło. Szeptem przekazały sługi: szanse ma tu tak co drugi. Purpuraci już myślami są daleko przy spowiedzi bo królewna piękna przecie warto wiedziec co w niej siedzi Jak tu stanąć blisko, koło, bo tłum bedzie wielki zgoła. Jak też wpłynąć na księżniczke by zobaczyć choc jej .... nogi - bowiem widok to już błogi Szlachta co to jej swawola w głowie zawsze - ROZKOSZ woła. myślą gdyby tak ukradkiem "pójść na skróty" - uwieść matkę księcia i to tą przyczyną "wsie przeszkody zaraz zginą" Mieszczan grupa chce "na trupa" winem spoić wszystkich. Basta. Potem księżną zwiesć w klejnoty - oraz cichcem wywieźć z miasta. W cichej gdzieś, pieknej przystani, rzec cichutko : NASZA PANI MY ODDANI DUSZĄ, CIAŁEM ( może słowa także i klejnoty spowodują że i dotyk milszy będzie nad purpury) potem szybko do roboty - bowiem coś niepewny "dotyk" Grześ |
|||
2009-03-13, 19:21:56
Post: #35
|
|||
|
|||
Naczytałam się i widzę to co najmniej 2 wątki :roll:
miłego dnia |
|||
2012-04-18, 22:04:51
Post: #36
RE: Bajeczka o królewnie (wersja dla dorosłych)
|
|||
|
|||
Chłop co chłopem z pokolenia, pracowity - nie ma lenia-
myśli - może by tak z rana - nie do krowy czy barana, ale nieco wziąść ochoty na księżniczki ciepły dotyk. Przecież żadna tam szlachciura ani mieszczak nie ma knura, zatem nie wi nic z techniki, a to właśnie "taniec dziki". Piekne będą uniesienia księżnej - i to świat pozmienia. Czas tu teraz ze szczegółem bal opisać, bo ciekawy zatem zacznę od szczegółów, od wypitki no i strawy potem przebieg oraz skutki, niespodzianek także krocie i bogactwa co niemiara, także kto to spoczął w błocie. Co to zatem gotowanie nam przyniosło drogie Panie? Grześ |
|||
2012-04-18, 22:25:11
Post: #37
RE: Bajeczka o królewnie (wersja dla dorosłych)
|
|||
|
|||
Co przyniosło gotowanie ?
Mam nadzieję Grześ ,ze niedługo się dowiemy Humor jest kołem ratunkowym... w nurcie życia. |
|||
2012-04-19, 23:11:16
Post: #38
RE: Bajeczka o królewnie (wersja dla dorosłych)
|
|||
|
|||
Z win węgrzyny oraz miody - taki bowiem na to popyt
Beczki także okowity - by radochę i kobity miały z tego bowiem panie lubia gdy sie patrzy na nie. Przecież bal u Księżny Pani nie zawadzi ani Ani, ani Gosi czy Malinie toteż gdy po słodkim winie który z szlachty czy młodziezy wnet w konkury tu uderzy, będąc pewny że księzniczki no i trafi nie w te drzwiczki Przeciez tu nie tylko Pani Ksieżnej jest do bani zatem wykorzystać trzeba okazyje - ta jak z nieba. Uffffffff odpoczynku juże sporo, i przyznaje dziś z pokorą, że czas wrócić do bajeczki. Łyknę wprzódy nieco z beczki. Gardło oschło. Ot te czasy. Zatem - teraz sa frykasy. Ma królewna wybór spory. Naokoło są splendory, radość (miłość- udawanie) by Ją posiąść. Drogie panie - teraz będzie mocna strona, jeśli która ma berecik - proszę zajrzeć aż za trzeci miesiąc, bowiem te opisy sprawia to, że nawet łysy - włosów stanie tu poczuje. Tyle wstępu. Znów pracuje pisząc dalsze słowa zwiewnie - tej bajeczki o królewnie Grześ |
|||
2012-04-20, 07:44:32
Post: #39
RE: Bajeczka o królewnie (wersja dla dorosłych)
|
|||
|
|||
Toż to cały poemat
miłego dnia |
|||
2012-04-22, 20:30:37
Post: #40
RE: Bajeczka o królewnie (wersja dla dorosłych)
|
|||
|
|||
Czekam na C.D.N ...tak bardzo lubię bajeczki
Humor jest kołem ratunkowym... w nurcie życia. |
|||
2012-04-22, 23:13:59
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2012-04-24 16:42:59 przez Grześ.)
Post: #41
RE: Bajeczka o królewnie (wersja dla dorosłych)
|
|||
|
|||
Zatem skoro taka wola
pisze dalej, niech swawola oraz inne takie sprawy wyjda na jaw. Jam ciekawy jeno skutków, zaś przyczyny - pozostawiam Wam - dziewczyny. Zatem Treść już piszę: sprawozdanie jako bal - ten (drogie Panie) i (panowie) tak od słowa. Oto sala juz gotowa Ściany sali wielkiej - kryja też i tajemnice. oto jedna z nich: tak pod spódnice pojrzec można - bo szkła wiele - ułożono juz w niedzielę, na podłogach ot dla psoty, pod szkłem zaś fundament złoty , co to luster da odbicie. widać zatem wszystkie kicie, nawet sufit też sie zdaje w powiekszeniu to oddaje. Stoły w sali zaś biesiadnej ustawiono najdokładniej. Zamiast zydli czy też tronów, dłonie pozbawione szponów, za to kształtne i zdobione, tak by (gdy usiadły one) radość miały. Strone też dla purpuratów zszykowano. Boc purpura to poważna jest maniera. Nie po włosku lecz w łacinie, słowa plotą. A na winie znawców wsród nich - spora grupa. zatem beczki, obok trupa co sztuk wiela zna i może pokazywac dziewki hoże co to teksty oraz śpiewy znaja wszystkie. Nie przelewy czy przelewki zatem skoro wszystko celowane jest z pokorą dla cech onych gości balu...... Grześ |
|||
2012-04-23, 06:41:22
Post: #42
RE: Bajeczka o królewnie (wersja dla dorosłych)
|
|||
|
|||
Ale przygotowania
miłego dnia |
|||
2012-04-25, 15:53:49
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2012-04-25 15:56:40 przez Grześ.)
Post: #43
RE: Bajeczka o królewnie (wersja dla dorosłych)
|
|||
|
|||
ale czas powrócić : żalu, chęci i ochoty sprawy.
Zatem rzekłem ruch już żwawy, by opisać pójdźmy w sale - pierw nie tam gdzie mają bale, ale raczej do bawialni, o i kuchni gotowalni, wreszcie piwnic (których sporo). zatem piszę szybko, skoro. Co w bawialni tudzież czynią? ot jak w zamku - tajemnice odkryć czasy. Bo w bawialni przymierzają cni panowie różne pasy, czy kontusze, pludry, gacie tak by szyku dodać "chacie". Grupa starszych i młodzieży wciąż zdejmuje (jak należy) i ubiera różnych strojów. A to karła a to wojów, a to z lub bez podstrojów - żeby gotów każdych bojów, jednym ruchem, i gotowy. Damy przecie Xenka, Bania - są niezdatne do czekania, no a gdyby tak królewna -------- szybkość bojów musi pewna być i basta, tak by ugryźć z tego ciasta pierwszym, by być gotów chwili. ale by sie nie mylili - dziewek ku pomocy im dodano. (może lepiej im na siano by też było?), nie w bawialni? ok. Przejdźmy do sypialni: c.d.n. 1738 Grześ |
|||
2012-04-27, 13:58:04
Post: #44
RE: Bajeczka o królewnie (wersja dla dorosłych)
|
|||
|
|||
WOW i co dalej i co dalej ????
Humor jest kołem ratunkowym... w nurcie życia. |
|||
2012-04-28, 22:11:31
Post: #45
RE: Bajeczka o królewnie (wersja dla dorosłych)
|
|||
|
|||
Tam jak wspomnę problem stoi. Jak też chęci (kto sie boi) wzmóc i także z tej przyczyny
gdzie stać mają kawalery czy dziewczyny. Aby zamiar, widok szczery, pełnym był i dał rozkoszy.. Tłum zaś wszystko tłumi, płoszy, nawet wielkie uniesienia i widoki wniwecz zmienia. Tedy rady - jakie to sposoba (oprócz złota, szkła w podłogach) użyć, by sie to udało. By w rozkoszy było ciało, dusza w niebie, członki w sobie. Damy myślą. Ja krok zrobię, i w kuchenne tu pielesze zajrzę. Już się cieszę, widok bowiem nadzbyt znany: Ryby, świnki i barany, dzicz wszelaka, ptactwa mrowie. Wre robota co sie zowie. Ochmistrzyni tak z gorąca, zdjeła wiele - nago pląsa, Kuchcik jeden oraz drugi - nie śmie - bo to dla niej sługi, lecz podczaszy ten spod Pskowa, patrzy - potem mówi słowa: Ale BABA - Boże drogi wyszła Grześ |
|||
2012-04-29, 16:05:15
Post: #46
RE: Bajeczka o królewnie (wersja dla dorosłych)
|
|||
|
|||
ciało w rozkoszy, dusza w niebie... fajne porównanie
miłego dnia |
|||
2012-04-30, 13:08:17
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2012-04-30 13:09:26 przez Grześ.)
Post: #47
RE: Bajeczka o królewnie (wersja dla dorosłych)
|
|||
|
|||
nie pieczone, nie pierogi
BABA właśnie... ot Niebogi te co tak piec ciast nie znają potem miękko spoglądajac na kształt baby (ochmistrzyni) już wymyśla, w której skrzyni tak przysmak by spróbować, tak by nie bolała noga, albo inne części znane..... Słowa niewypowiedziane wnet dotarły pod adresa Ochmistrzyni Ta zaś wielce poruszona zerka również (jak to ona) na drzwi komór czy komórek. Na dodatek ...... tak se myśli - ten gagatek z miasta Pskowa pewnie umie przejść od słowa w czyny, a ja biedna przecie.. ON potrzebny mnie kobiecie Piękne dalej oglądanie zostawiamy, drogie Panie. Czas by w inną stronę zwrócić oczki oraz ciało, tak by chętniej potem chciało. Zatem : kroki dwa i w prawo potem na dół, nieco żwawo, stopni kilka jeszcze trochę... drzwi - za nimi zaś radochę tylko można mieć i basta. Tutaj nie ma mięsa, ciasta, nawet ...... Grześ |
|||
2012-05-06, 23:10:37
Post: #48
RE: Bajeczka o królewnie (wersja dla dorosłych)
|
|||
|
|||
Czyżby to już była ..sypialnia?????
Humor jest kołem ratunkowym... w nurcie życia. |
|||
2012-05-10, 22:01:18
Post: #49
RE: Bajeczka o królewnie (wersja dla dorosłych)
|
|||
|
|||
niespodzianek wiele - bo za drzwiami rząd butelek, skobków, beczek całe krocie, każda w pajęczynach..
i ochocie sie nie stawisz, bo to taka jest przyczyna, ze wokoło sporo wina, miodów wszelkich i węgrzyny, okowity.... ach dzieciny - gdyby tylko możliwości były - wszystkich gości ze sto razy przez dni setkę można trzymać, a nie braknie tego wina... Pośród sali lub piwnicy - również widać gotowania. Podpodczaszy, oraz Ania, co dostawszy tu zlecenie zeszli. Widać cienie. Ot świec kilka co w świeczniku zapalonych i płomieniem rzuca światło razem z cieniem. Nieco dalej tak w półmroku oczy zoczą coś w rozkroku. Zamknij oczy gościu miły, by się chwile te nie śniły.... lecz spełniły. takie oto okolice można w zamku cicho zwiedzić a co potem ? o tem potem.......... Grześ |
|||
2012-05-17, 23:27:29
Post: #50
RE: Bajeczka o królewnie (wersja dla dorosłych)
|
|||
|
|||
hmmmm ...zamknęłam oczy i czekam na C.D.N
Humor jest kołem ratunkowym... w nurcie życia. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości