Miłość i chemia
|
2009-02-01, 17:44:22
Post: #1
Miłość i chemia
|
|||
|
|||
Dziś mówią że nie ma miłości prawdziwej
że chemia działa na wszystko chcąc sprawdzić by dowieść to całkiem uczciwie realnie przedstawić zjawisko musiałam się cofnąć do Mendelejewa poszperać w protonach i molach wymacać w tablicach co w grupach w szeregach gdzie mieszczą się moce Amora. Podstępnie wybrałam metodę i miejsce na randkę iść z każdym pierwiastkiem który z nich potrafi porazić że zechcę że choćby miłości namiastkę... Od grupy zerowej zaczęłam wybierać hel neon tam argon tu krypton odpuszczam juz xenon i radon... o psia mać! to gazy. tu pachnie mi kryptą. Więc skaczę do szóstej gdzie tlen umieszczony tam polon i siarka poza tym molibden z wolframem i tellur z cyrkonem pod tlenem zaś selen zdziwiony. A selen ma kolor zielony i symbol chemiczny es e zielony jest jak twoje oczy zielony jak oczy twe. W selenie dojrzałam twój uśmiech przelotny a oddech wyczułam twój w tlenie nie srebro nie złoto - to wszystko głupoty Twój uśmiech jest iskrą codzienną. szczęście nie jest na sprzedaż |
|||
2009-02-02, 09:31:38
Post: #2
|
|||
|
|||
:-D no proszę, znalazłaś swoje pierwiastki kochane. Człowiek zakochany widzi miłość wszędzie. :brawo: za wiersz.
miłego dnia |
|||
2009-02-02, 12:17:34
Post: #3
|
|||
|
|||
Chemiczna MIŁOŚĆ :brawo: ZA WIERSZ!!! i znajomość Pierwiastków ;-)
|
|||
2009-02-02, 15:01:37
Post: #4
|
|||
|
|||
dziękuję dziewczyny, ale o co innego tu chodzi.
szczęście nie jest na sprzedaż |
|||
2009-02-02, 15:27:28
Post: #5
|
|||
|
|||
:mysli: czyżby o miłość skażoną (zawiedzioną)???
bunia napisał(a):Dziś mówią że nie ma miłości prawdziwej tak ten wiersz odebrałam ...mozliwe ,ze się mylę ;-) |
|||
2009-02-02, 15:40:20
Post: #6
|
|||
|
|||
Wprawdzie wokół siebie mamy samą chemię (w glebie, w chlebie, w szynce i margarynce) to miłość prawdziwa jednak chemii nie potrzebuje, iskrzy i pulsuje gdy człowiek drugiego człowieka potrzebuje, a jeśli drugi człowiek te fale odbierze - dusza oddana w ofierze! Czyż nie jest tak?
A znajomość pierwiastków - to pestka, nie na darmo było się tą chemiczką w klasie. szczęście nie jest na sprzedaż |
|||
2009-02-02, 17:18:05
Post: #7
|
|||
|
|||
Może na początku jedno "że" za dużo poza rym piękny wierszyk.
Dobrze że nie trafiłaś na merkaptan. |
|||
2009-02-02, 19:55:28
Post: #8
|
|||
|
|||
och, merkaptan to nie pierwiastek, to gaz organiczny o pięknych kolorach w czasie palenia, i .... reszta chyba wszyscy wiedzą. też w życiu spełnia ważną rolę.
szczęście nie jest na sprzedaż |
|||
2009-02-03, 01:37:46
Post: #9
|
|||
|
|||
Twój wiers, Buniu jest przykładem udanego rytmu. Nie trzeba tu liczyć sylab, pilnować średniówki. To się czyta samo pomimo ewidentnych błędów rytmicznych.
Uczta się ludziska bo jest czego! Pozdrawiam :-) |
|||
2009-02-03, 15:13:46
Post: #10
|
|||
|
|||
skaranie boskie napisał(a):Twój wiers, Buniu jest przykładem udanego rytmu. Nie trzeba tu liczyć sylab, pilnować średniówki. To się czyta samo pomimo ewidentnych błędów rytmicznych. Toż skaranie boskie! jak to nalezy rozumieć?? " ...uczta się ludziska bo jest czego", a dwa wiersze wyżej "....pomimo ewidentnych błędów", to ludzie mają się uczyć jak odwalać robotę z błędami??? Ot skaranie boskie z takim komentarzem i co tu dalej robić? szczęście nie jest na sprzedaż |
|||
2009-02-04, 00:49:46
Post: #11
|
|||
|
|||
bunia napisał(a):Ot skaranie boskie z takim komentarzem i co tu dalej robić? Chyba wyraźnie napisałem, że pomimo ewidentnych błędów rytmicznych wiersz czyta się płynnie. To trudna sztuka napisać coś takiego. Dlatego podałem jako wzór. Wzór pewnego rodzaju wiersza, w którym rytm powstaje z odpowiedniego układu treści a nie wersyfikacji. Taka umiejętność pozwala pisać dobre białe wiersze. To takie moje zdanie na ten temat. znawcy, być może odsądzą mnie od czci i wiary ;-) Pozdrawiam :-) |
|||
2009-02-04, 13:08:14
Post: #12
|
|||
|
|||
Co prawda Ewetka sugeruje zakończyć tu dyskusję, lecz pozwolę sobie jeszcze na 1 wypowiedź, pisze "skaranie boskie" - że z takiego pisania mogą powstać dobre białe wiersze, a ja białych się boję jak diabeł święconej wody. Ten wiersz się rodził wyrażnie jako sylabotoniczny - o ile ja na tym się znam , ale nie udało się uniknąć rymów i one tu wyraźnie sobie siedzą. Nic nie poradzę na to, nie umiem napisać zupełnie bez rymu. Chociaż wiem, że wiersz rymowany jest towarem przestarzałym i przeterminowanym. :lol:
szczęście nie jest na sprzedaż |
|||
2009-02-04, 21:42:54
Post: #13
|
|||
|
|||
bunia napisał(a):Chociaż wiem, że wiersz rymowany jest towarem przestarzałym i przeterminowanym. Nieprawda. Rymy zawsze świeże! :mrgreen: :mrgreen: A z sylabotonicznością będę uparcie polemizował. Ma na takowy zadatki ale za dużo odstających wersów. Stąd moje wcześniejsze uwagi :-) |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości