Znów milczą muzy
natchnienia brak
milczy dusza
która tyle chciała dać

cisza przykleja się do powietrza
z każdym wdechem
bardziej ją znam
tańczy bezgłośnie na krawędzi
dosyć tego już mam

uśpiona siła drzemie
zabezpieczona starannie
w końcu musi wybuchnąć
pustkę wypełnić
ciepłym krzykiem zdmuchnąć
bezgłos tajemny

dorzucam dwa granaty
niech narobią hałasu
jeśli milczenie jest złotem
to nie chcę być bogaty

Wszystko byłoby dobrze, gdyby nieporadnie napisana
puenta, która psuje cały wiersz.
Nie wiem czy rymy są przypadkowe, czy też zamierzone?

Rymy są przypadkowe. A co nie tak jest z puentą?

"dorzucam dwa granaty
niech narobią hałasu" -
to jest pensjonarska fraza, bo trzeba rzucić granatami,
żeby wybuchła ta uśpiona siła.

"jeśli milczenie jest złotem
to nie chcę być bogaty" -
bogactwo nijak się ma do powiedzenia, że milczenie
jest złotem, mowa srebrem.

Rymów nawet przypadkowych,
nie powinnio być w wierszu białym.

(2015-09-20 11:13:55)tom_70 napisał(a):  Rymów nawet przypadkowych,
nie powinnio być w wierszu białym.

Toyer, rzeczywiście można z tego wiersza zrobią albo biały albo rymowany, przyłóż się i spróbuj go przerobić

Rzeczywiście wiersz swą formą przypomina raczej rymowankę, a rymy dobierane są przypadkowo. z tego widać Toyer że wena w ostatnim czasie rzadko Cię odwiedza. Ale może warto na nią poczekać, co? Pozdrawiam

chyba go jednak przerobie na biały. Dzięki za opinie. Pozdrawiam