Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Samotność
2017-04-15, 23:02:16
Post: #1
Samotność
Życie moje dopadła ona
Do destrukcji jest stworzona
Zaskoczyła mnie tak nagle
Aż poczułem nóż na gardle

Chwila... to nie była chwila
Już dawno się we mnie zasiedliła
Była cudowna, wręcz wspaniała
Dawała mi wiele, dużo obiecywała

Szybko stała się moim zapomnieniem
Moich marzeń odzwierciedleniem
Bez zastanowienia się w niej pogrążyłem
Tyle spokojnych chwil z nią przeżyłem

Bardzo daleko ją ze sobą zabrałem
W podróży życia jej prawdziwą twarz ujrzałem
Odebrała mi serce, mą dusze
Złudna radość zmieniła się w katusze

Ja to Ona, Ona jest mną
Wszystkie myśli ciągną mnie na dno
Czuje to... czuje jak tonę
Czuję jak bym zaplątał się w zasłonę

Krzykiem próbuje się od niej uwolnić
Próbuje negatywny wpływ spowolnić
Nikt nie słyszy jak wołam pomocy
Mam już dość tych nieprzespanych nocy
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2017-04-16, 13:23:26 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 2017-04-16 13:27:17 przez Fred.)
Post: #2
RE: Samotność
Cóż mam poowiedzieć? Wiersz bardzo emocjonalny, pisaleś go zapewne po to, by wydobyć z siebie negatywne emocje.
Na początku strasznie ponosi Cię rym i jest to niestety rym nachalny:
"Życie moje dopadła ona
Do destrukcji jest stworzona
Zaskoczyła mnie tak nagle
Aż poczułem nóż na gardle"
Strofa ta grzeszy też nadmiernym sztucznym patosem.
Zresztą caly wiersz jest na dobrą sprawę zbyt patetyczny i opisuje głównie "rozdzieranie szat" w sposób wręcz dosłowny.
Czesto operujesz rymem "czestochowskim" inaczej gramatycznym, tj. takim, gdzie rym wymuszony jest przez formę gramatyczna wyrazu. Najgorzej brzmią w tej kategorii rymy czasownikowe, tj. zabrałem, ujrzałem, uwolnić spowolnić, (tu na dodatek jescze tautologia, czyli to samo z tym samym).
Najlepiej wyszła Ci przedostatnia strofa, a właściwie pierwsze trzy wersy:
"Ja to Ona, Ona jest mną
Wszystkie myśli ciągną mnie na dno
Czuje to... czuje jak tonę
Czuję jak bym zaplątał się w zasłonę"
to zaplatanie się w zasłonę jest nie najszczęśliwsze, wręcz banalne i naiwne, ale myślę, ze to Twoje początki pisania wierszy.
Na ogół zaczyna się od wydobywania emocji, już to stanu euforii i zachwytu nad obiektem uczuć, już to od cierpienia z powodu zawiedzionej miłości.
Dość dawno temu jakiś poeta na spotkaniu (nie pamietam kto to był) powiedział, ze poezja rodzi się z głodu.
Coś musi się dziać w naszych emocjach, musi w duszy coś grać, by zacząć pisać.
Do tego dochodzi jescze tzw. "warsztat". Tego po prostu trzeba sie nauczyć, nie ma rady.
W swoim powitaniu napisałeś, że nie interesujesz się niczym.
Jesli chcesz pisać, delikatnie bym sugerował, abyś interesował się wierszami i abyś ich dużo czytał, ale dobrych wierszy. Wtedy zasmakujesz w poezji i zaczniesz od siebie wymagac coraz więcej. Czy podejmiesz taki trud, to Twoja decyzja. Na to sam musisz sobie odpowiedzieć. Ja moge Ci tylko życzyć powodzenia i w razie potrzeby słuzyć radą, na ile bedę potrafił. Smile

Wiersz jaki jest, każdy widzi.
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2017-04-16, 13:55:23 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 2017-04-16 14:08:22 przez ZnamCięNaWylot.)
Post: #3
RE: Samotność
Dziękuję za opinie.

Tak, wiersz powstał żeby pozbyć się emocji. Jest to pierwszy wiersz który napisałem, starając się żeby to był wiersz. Rym jest naciągany, w 95% przez brak wiedzy i doświadczenia, w 5% przez chęć skończenia go jak najszybciej. Miało być coś innego, wyszło tylko to Smile

Problemem u mnie jest to że nie czuje rymu bez rymu...hmmm powiedzmy że częstochowskiego rymów gramatycznych... zawsze wydawało mi się to takie naturalne, choć w rzeczywistości jest to sztuczne Smile

Teraz pozostało mi tylko skupić się na Twoim przesłaniu i przemyśleniu tego.

Pozdrawiam.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2017-04-16, 14:21:03
Post: #4
RE: Samotność
(2017-04-16 13:55:23)ZnamCięNaWylot napisał(a):  Problemem u mnie jest to że nie czuje rymu bez rymu.
Ależ nie traktuj tego jak problem, ale jako zaletę, jako subtelny rodzaj wrażliwości na wiersze. Wiersz powinien płynąć i się śpiewać.
Ja mam podobnie. Piszę głównie regularne wiersze rymowane, chociaż to trudny warsztat.
Nieżyjący już krytyk literacki Andrzej Krzysztof Waśkiewicz w takich sytuacjach wzruszał ramonami i powiadał, że to "wrażliwość skamandrycka".
To był teoretyk i konwencje literackie miał poszufladkowane jak w księgowości.
Ja tych "nowoczesnych trendów" wierszy wolnych czy raczej dowolnych jakoś nie trawię.
Temu miedzy innymi zawdzięczasz tak obszerny mój komentarz do Twojego wiersza. Smile
Pozdrawiam. Smile

Wiersz jaki jest, każdy widzi.
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości

Kontakt: dotykiemwiatru @ go away spambots grd.pl | albo: grd @ go away spambots gazeta.pl | | Wróć do góry | Wróć do forów | Wersja bez grafiki | RSS