Hajda na stolicę.

[krzys123456]

Hajda na stolicę, gdzie szanowni państwo,
urządzili sobie niebotyczne draństwo.
W majestacie prawa, stoliczne elity,
całkiem sprawnie sobie podrabiały kwity.

Na bruk wyrzuciły tysiące mieszkańców,
tylko papierami, nie budując szańców.
Gładko przepływały na konta miliony
i żaden urzędnik nie był tym zdziwiony.

W ważnym ministerstwie - od sprawiedliwości,
nie zbyt sprawiedliwie nabywano włości.
Dziesiątki milionów, szanowni rodacy,
nie starczy nam życia, by zdobyć je z pracy.

Dzisiejszy mafiozo, nie ma żołnierzyków,
wystarczy mu armia białych kołnierzyków.[/i]

[Fred]

(PiS)anie o polityce bywa ryzykowne, chocby dlatego, że rewelacje z tej dziedziny, szybko wietrzeja, polityczne gwiazdy gasna szybciej niż się można spodziewać, a opinie skrajne bez doglębnej znajomości tematu nie zawsze sa słuszne. Nie zebym był fanem obecnej większości parlamentarnej. Raczej wręcz przeciwnie, ale tak ogólnie naszla mnie taka refleksja.

[krzys123456]

Napisałem ten wiersz, jak tylko pojawiła się wzmianka o tej aferze.
Dzisiaj podano w wiadomościach, że jednemu z nich udowodniono 50 milionów.