Posłanka Boga

[wolwerin]

Jest taka pani w czerni
co nieproszona wchodzi
boją jej się ludzie starzy
a jeszcze bardziej młodzi.

Złośliwi Śmiercią ją nazwali
za udział przy ostatnim akcie
życie i śmierć, to sprawa Boga
ona przychodzi juz po fakcie.

Kiedy to któryś z nas odchodzi
oraz nastaje wielka trwoga
wtedy to właśnie zjawia się
Posłanka Pana Boga.

I nie mów prosze o niej Śmierć
bo to kobietę bardzo boli
ona Posłąnka Boga jest
chciałbyś się znależć w takiej roli?

Ta czarna suknia oraz kosa
co to za chora symbolika
co za idiota to wymyślił
i z czego to wynika?

A gdyby tak jej zabrać kosę
a ją posadzić na kombajnie
to pracowałoby sie jej lżej
i wyglądałaby całkiem fajnie

A pomyśl tylko,ciągłe wojny
co dzień umiera czyjść kolega
ona juz z nimi nawet nie chodzi
ale zwyczajnie biega.

W Niebie też nie przelewa się
pracować wszędzie trzeba
ona Posłanką Boga jest
i nas prowadzi wprost do Nieba.

A jeśli kiedyś spotkasz ją
to przyjmij jak prawdziwa Damę
ty będziesz święty spokój miał
a ona nadal ma przerąbane.

I po mnie kiedyś przyjdzie też
ta Dama w czerni cała
prosto do Nieba weżmie mnie
bo tak mi kiedyś obiecała.

[anja]

A mnie jednak zmroził ten wiersz, niby rozumię że śmierć, że wieczność ale.........

Wolwerin w wersie a ona ma nadal przerąbane zamieniła bym dwa wyrazy a ona nadal ma przerąbane, chyba byłoby płynniej

[wolwerin]

Zmieniłem,dzięki,jest lepiej

pozdrawiam!

Janusz

[babajaga]

nie lubię takich mrocznych wierszy...brrr

[wolwerin]

OK,dzisiaj będzie weselej,bo ja lubię różne klimaty)

pozdrawiam!