Do syna emigranta
|
2011-02-18, 17:48:22
Post: #1
Do syna emigranta
|
|||
|
|||
Czekałeś synu aż runą mury
jak śpiewał kiedyś wielki bard. Mówiłeś-w końcu się otworzy dla Ciebie, dla nas lepszy świat. Marzyłeś synu o wolności mówiłeś-przyjdzie taki czas nadejdą jeszcze dni radości a dobry świat przygarnie nas. Dziś jesteś już na obcej ziemi a do mnie piszesz smutne listy bo Ty musiałeś wyjechać z domu zdradził Cię własny Kraj Ojczysty. Nadejdą jeszcze dobre dni kiedy to znów będziemy razem na pustym krześle siądziesz Ty tak sobie synu często marzę. I runą mury, już te nowe które to rozdzieliły nas tym, co kaleczą polską mowę powiemy-właśnie minął czas. Wracajcie tam, skąd żeście przyszli nikt tu nie będzie was wspominał macie już przecież swą ojczyznę taki to będzie obcych finał. I na tym kończę swą modlitwę pomóż mi proszę Panie Boże, niechaj powróci syn do domu a ich odeślij hen za morze! Zamknij oczy, otwórz serce,a zobaczysz dużo więcej... |
|||
2011-02-18, 17:57:44
Post: #2
RE: Do syna emigranta
|
|||
|
|||
Witaj )) Milo Cię tu zobaczyć...))
http://www.youtube.com/watch?v=dJ3lxK9hs9U |
|||
2011-02-18, 18:30:13
Post: #3
RE: Do syna emigranta
|
|||
|
|||
Dzieki Gosiu
I Ty tutaj???,jak miło) jestem gryzipiórkiem,he,he) Mam nadzieję,że będziesz tu publikować swoje wspaniałe wiersze?! byłoby miło) pozdrawiam! Janek Zamknij oczy, otwórz serce,a zobaczysz dużo więcej... |
|||
2011-02-18, 20:52:30
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2011-02-18 20:52:46 przez babajaga.)
Post: #4
RE: Do syna emigranta
|
|||
|
|||
I na tym kończę swą modlitwę
pomóż mi proszę Panie Boże, niechaj powróci syn do domu a ich odeślij hen za morze! witajcie oboje Janku i Małgosiu... Jestem jaka jestem. Niepojęty przypadek, jak każdy przypadek. — Wisława Szymborska |
|||
2011-02-18, 22:34:47
Post: #5
RE: Do syna emigranta
|
|||
|
|||
Odczytałam ten wiersz jako bardzo osobisty, pełen miłości i patriotyzmu.
Duży plus miłego dnia |
|||
2011-02-21, 19:25:14
Post: #6
RE: Do syna emigranta
|
|||
|
|||
http://www.youtube.com/watch?v=-YGS9vhmFS0
Zatrzymałam się na dłużej przy tym wierszu i to parokrotnie mury runęły a im się żyje .....-ech Humor jest kołem ratunkowym... w nurcie życia. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości