Rzeczpospolita (wiersz pokonkursowy)

[Kamil Rousseau]

Rzeczpospolita


podawano mi na tacy drugą i trzecią
ostatnio z głupoty i pychy miała powstać czwarta
a ja ciągle między odrą i bugiem
między tatrami i bałtykiem
jadam ten sam przaśny polski chleb

źródła matki wisły wiecznie w tym samym miejscu
moje korzenie i cmentarze ani o metr dalej
tylko miłości jakby trochę mniej
a wierszy o niej całe mnóstwo

nie wiem czy znajdzie się śmiałek by wymyślić piątą
bo moje dzieci jednakowo płaczą a łzy mają słony smak
ten sam co przed laty - tylko one jakby doroślejsze
stary bociek trafia co roku do tego samego gniazda
powierzając mi nad nim piecze w czasie nieobecności

[Nina]

Gratuluję Kamilu i powiem tak:
Jak wszyscy widzą prosty, normalny, swojski klimat i jest wierszem nagrodzonym.
Nie wszędzie w Jury zasiadają tacy, co sami nie wiedzą czego chcą poczytać
i nie zawsze
forumowe rady i podpowiedzi
- co do liczenia sylab, akcentów i ...etc, etc przekładają się na jakość, czy może wartość wiersza.

Jeszcze raz
:brawo: :brawo: :brawo:

[gari]

generalnie bardzo się podoba, tylko ostatni wers mi nieco zgrzyta:
"powierzając mi nad nim piecze w czasie nieobecności"
primo - 'mi nad nim' - jakoś za dużo krótkowców koło siebie i zaimków koło siebie; 'powierzając pieczĘ'?
i 'czas nieobecności' - to jakoś w domyśle już wg mnie jest;

ale bardzo dobrze napisane, bardzo ciekawie myślowo, ładnie i gładko płynące; podobujące się;

G.

[anja]

Chciało by się każdemu wersowi przyklasnąć.
Ej Kamil, mądre głowy cicho siedzą i wiersze piszą, a te "inne" kandydują ;P
Poczekamy może będzie 3 i pół (albo tylko to pół) :nerwus:
Miło że na forum przyjazna dusza

[Kamil Rousseau]

bardzo! bardzo dzieki :!:

[czardasz]

gratuluję Kamilu