Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
I wtedy zaczęła sie ........
2010-10-21, 19:58:31
Post: #1
I wtedy zaczęła sie ........
Skąd się biorą awantury domowe ?

Żona dała mi do zrozumienia, co chce dostać na rocznicę
ślubu.
Powiedziała:-
Chcę coś błyszczącego, co leci od zera do setki w ciągu 3
sekund.
Wobec tego kupiłem jej wagę.
I wtedy zaczęła się awantura.


Zona mówi : Tak się wczoraj uśmiałam w tym teatrze,
kochany, że
wróciłam do domu półżywa...
-Powinnaś, najdroższa, pójść jeszcze raz na ten
spektakl...
I wtedy zaczęła się awantura

Gdy wróciłem wczoraj do domu, żona domagała się, żebym ją
zabrał do
jakiegoś drogiego miejsca.
Wobec tego zabrałem ją na stację benzynową.
I wtedy zaczęła się awantura.


Gdy skończyłem 65 lat, poszedłem do Urzędu Emerytalnego,
żeby
złożyć podanie o emeryturę.
Niestety, zapomniałem wziąć z domu legitymacje
ubezpieczeniową, więc
powiedziałem panience w urzędzie, że wrócę później.
Panienka na to:
-Proszę rozpiąć koszulę.
Gdy to zrobiłem, panienka powiedziała:
-Te siwe włosy na pana piersi są dla mnie wystarczającym
dowodem na
to, że jest pan w wieku emerytalnym. Nie potrzebuje pan iść
do domu
po legitymację.
Gdy opowiedziałem o tym żonie, ona powiedziała:
-Powinieneś był jeszcze spuścić spodnie. Wtedy byś też
dostał rentę inwalidzką.
I wtedy zaczęła się awantura.


Żona i ja poszliśmy na spotkanie maturzystów z mojej
szkoły,
wiele lat po maturze.
Zauważyłem pijaną kobietę, siedzącą samotnie przy
sąsiednim stoliku.
Żona spytała:
-Kto to jest?
Odpowiedziałem:
-To moja była sympatia. Słyszałem, że gdy przerwaliśmy nasz
romans,
ona zaczęła pić i od tej pory nigdy nie była trzeźwa.
Żona na to:
-Kto by pomyślał, że człowiek może coś świętować tak
długo?
I wtedy zaczęła się awantura.


-Ona mówi do mnie - już się tak dawno nie kochaliśmy,
chyba ze dwa
lata... A ja do niej:
-Chyba ty..
I wtedy zaczęła się awantura


Żona przechodziła obok domu publicznego, gdzie
odbywała się
wyprzedaż sprzętów.
Kupiła papugę w klatce, przyniosła ją do domu.
Klatka była przykryta płachtą, którą kobieta podniosła.
-O, nowy burdel, nowa burdel-mama odzywa się papuga.
Żona szybko zakryła z powrotem klatkę płachtą.
Po jakimś czasie ze szkoły przychodzą córki i dopominają
się, aby im
pokazać papugę.
Matka postanawia zaryzykować i odkrywa klatkę:
-O, nowy burdel, nowa burdel-mama. O, i nowe dziwki...
Klatka zostaje z powrotem zakryta. Przychodzi z pracy mąż i
też chce
widzieć papugę.
Kobieta postanawia dąć jej ostatnia szansę i odkrywa
klatkę:
-O, nowy burdel, nowa burdel-mama, nowe dziwki. O, Zygmuś! Ty
ten
sam stary, wierny klient.
I wtedy zaczęła się awantura.

Grześ
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2010-10-21, 22:38:56
Post: #2
RE: I wtedy zaczęła sie ........
Big Grin Dobrze że tylko tyle bo się prawie posikałam ......... i zrobie awanturę Big Grin

miłego dnia
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2010-10-22, 22:40:18
Post: #3
RE: I wtedy zaczęła sie ........
to były jeno przykłady
ot takie kropelki z rzeki

Grześ
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2010-10-23, 16:30:58
Post: #4
RE: I wtedy zaczęła sie ........
Big GrinBig Grin przecież to nigdy mężczyzna nie przyczynia się do awantur Big GrinBig GrinBig Grin
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości

Kontakt: dotykiemwiatru @ go away spambots grd.pl | albo: grd @ go away spambots gazeta.pl | | Wróć do góry | Wróć do forów | Wersja bez grafiki | RSS