schyłek lata
|
2009-09-26, 22:18:37
Post: #1
schyłek lata
|
|||
|
|||
już trawa traci swą zieloność
liście na drzewach jakieś blade róże nie pachną tak jak w czerwcu a rano muszę wypić kawę ranki wilgotne całkiem mgliste słońce słabiutkie nie dogrzewa nie mam już w sobie tej energii co każe skakać głośno śpiewać robię się cicha zadumana jeszcze porządki zrobię w szafie śliwki przesmażę na powidło najgorsze że mnie w gardle drapie bursztyny wyjmę ze szkatułki na stole wrzosy niech pięknieją będę do ciebie listy słała z miłością letnią i nadzieją "Szczęście to kamfora,ulatniać się skora" Jan Sztaudynger |
|||
2009-09-28, 23:42:57
Post: #2
Re: schyłek lata
|
|||
|
|||
Uroczy obrazek nadchodzącej jesieni, nie tylko za oknem. Przyjemnie poczytać.
Jeszcze sporo dni mglistych i deszczowych a później zimowych więc czekamy Fryzjerko na następne wiersze miłego dnia |
|||
2009-09-29, 12:10:26
Post: #3
Re: schyłek lata
|
|||
|
|||
fryzjerka napisał(a):najgorsze że mnie w gardle drapieto jest najgorsze...ech te jesienne niedomagania zdrowotne A wiersz WSPANIAŁY |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości