Juz sie nie boi
|
2009-10-21, 12:52:30
Post: #1
Juz sie nie boi
|
|||
|
|||
pękła torebka miedzianych monet
z hukiem rozsypały się na podłodze życie ułożone sonet wersów w zagubiła w krętej labiryntu Drodze pokaleczona przedzierając się przez chaszcze zatopiona we łzach rozpaczy niemej gdzieś tam w głębi duszy wierzy jeszcze Że uda jej się przebić przez ścianę płaczu w oddali tli się światełko nadziei usta mówią Wierzę w Boga Ojca przecież jestem córką tej ziemi Boże pokaż drogę choc nie widzę końca Nagle gromem jasność objawiona Niebo błękitne w tęczę się Stroju granitowe maluje usta uśmiechem Idzie prosto już się nie boi Moje motto"Gdy spłonie dach masz lepszy widok na niebo" |
|||
2009-10-22, 00:44:11
Post: #2
Re: Juz sie nie boi
|
|||
|
|||
Czytałam kilka razy i za każdym razem ładnieszy.
gdzieś tam w głębi duszy wierzy jeszcze Że uda jej się przebić przez ścianę płaczu Te wersy przypominają że trzeba mieć nadzieje, bo dla Niego nie ma nic niemożliwego. miłego dnia |
|||
2009-11-19, 11:59:20
Post: #3
Re: Juz sie nie boi
|
|||
|
|||
odnośnie wiersza - napisany z głębi serca.
a dodatkowy koment?- czekanie to najgorsze w mozliwych wyjśc, zatem nie czekaj Grześ |
|||
2009-12-25, 20:39:53
Post: #4
Re: Juz sie nie boi
|
|||
|
|||
czardasz napisał(a):zagubiła w krętej labiryntu Drodze przyznaję, że czytałam kilkakrotnie, odczułam przesłanie tego wiersza, tylko nie znalazłam uzasadnienia albo nie zrozumiałam znaczenia zastosowania w tych wersach dużych liter - poza wyrazami "Boga Ojca". Pozdrawiam świątecznie. szczęście nie jest na sprzedaż |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości