Odkrywki ^^

[Xan]

Od tego sezonu zacząłem się plątać po swoich okolicach z wykrywaczem metali.
Zasadniczo - ziemie mam dość jałowe, patrząc pod kątem potencjalnych skarbów, ale za to zaczynam odkrywać ciekawe historie wojenne i ogólnie zgłębiać przeszłość swojego miasta.
Nader to wciągające ^^
Na przyszły tydzień jestem umówiony z pewnym panem, który zaprowadzi mnie na miejsce bitwy pabianickiej z pocz. września 1939r. Trochę mi dziś naopowiadał różnych swoich wspomnień przy krzaczkach z jeżynami. Smacznie było. Dla ciała i umysłu

[Guest]

I następny poszukiwacz :lol: mam w rodzinie synka co z wykrywaczem lata-nawet monetę gdańską znalazł z 177.... któregos tam roku ;-)

[Xan]

Będąc z kumplem za miastem, znalazł on 1 Grossusa Króla Augusta z 1693r. a jakiś czas później w innym miejscu trafił na rzymskiego srebrnika z 163r n.e. wow o.O
A co do ludzi - zaczynam dopiero rozpytywanie i natrafiam na opór wiekowy. Zasadniczo, trafiają mi się już tylko tacy, co nic nie pamiętają, bo byli za mali, albo już nie ta pamięć i mylą im się daty. Ale cóż, tak to bywa, jak się rozgrzebuje wydarzenia sprzed niemal 70 lat.
Pech mój, że zainteresowałem się tym dopiero teraz. Jedna dekada wcześniej i kto wie, co by się człowiek dowiedział?

[Xan]

A o so chosi?

Coś nie tak powiedziałem? Nic na to nie poradzę, że tak mi się tu przytrafia...

[Xan]

Drobiazg. Bywa.
Za to dziś na pocieszenie chyba - bo zjeździłem dziś dwa duże laski i nic - trafił mi się fenig z glapą (1940) i tuż obok 2 grosze (1930) - może trafiłem w miejsce, gdzie doszło do bijatyki wręcz? o.O
A kawałek dalej widelec mosiężny z glapą i wygniotkami bić oddziału (chyba?). Wreszcie jakiś konkret.
Przyznaję, że początkowy zachwyt tymi numizmatami przechodzi powoli w zwyczajną i upowszedniającą się radość... zaczynam się zastanawiać, że nasi i nie nasi wszystko co mieli w kieszeniach to jakaś straszna drobnica Więc ten marny widelczyk sprawił mi wielką radochę ^^ tym bardziej, kiedy pomyślałem sobie, jak musiał ferfluchtować i ferdamtować ten co go zgubił, kiedy przyszło do pałaszowania puszek z mięskiem

[Guest]

Xan napisał(a):ferfluchtować i ferdamtować

łojejku muszę polecieć do googli.....zaraz wracam

[Xan]

[male_p]

Fening z gapą to rozmumiem - bo to przeciez okreslenie niemieckiego orzełka, ale z glapą ... zastanawiąjace

[Xan]

Nie się nad czym zastanawiać.
Każda rzecz oznaczona orłem trzymającym pazurami swastykę w wieńcu jest nazywana właśnie taką rzeczą "z glapą".
Takie uproszczenie mówiące odbiorcom, że dane coś jest niemieckie z konkretnego okresu.
Dla odmiany - mam jednofenigówkę z 1903 r. i nie określam jej mianem, że jest "z glapą", bo nie ma na niech swastyki.
I tyle.

[Ginsana]

male_p napisał(a):Fening z gapą to rozmumiem - bo to przeciez okreslenie niemieckiego orzełka, ale z glapą ... zastanawiąjace

u nas znaczy się w Wlkp. też się używa tego terminu " z glapą"

[Ginsana]

Polot napisał(a):

Xan napisał(a):ferfluchtować i ferdamtować

łojejku muszę polecieć do googli.....zaraz wracam

ło matko.Tłumacz Waść, bo tez nie rozumiem

[Xan]

ferfulchten doner weter zapisane fonetycznie to tyle co cholerny czwartkowy wiatr.
Nie pytajcie - to idiom. Ogólnie rzecz ujmując - przekleństwo.
Tak czy owak i ferflucht-owanie i ferdamter-owanie to jedno i podobnie znaczące cholerowanie na samogubiące się rzeczy
Proponuję zajrzeć do "Czterech Pancerny i Psa - co ślicne ślipia ma ^^ i podsłuchć, jak chłopcy z Wermachtu pięknie klną tylko w te dwa słowa, bo na więcej to się już cenzor nie zgodził :lol:

[Ginsana]

aaaaa...dzieki nie przyszło mi do głowy, że to fonetycznie po niemiecku :lol:

[Xan]

Od jakichś dziesięciu postów klikamy tu o gapach, glapach i innych fenigach... a Ty.... No, norrrrmalnie załamka :mrgreen:

[Ginsana]

Xan napisał(a):Obrazek Od jakichś dziesięciu postów klikamy tu o gapach, glapach i innych fenigach... a Ty.... Obrazek No, norrrrmalnie załamka :mrgreen:

a ja muszę wszystko czytać? Xan coś Ty dziś taki zaczepliwy jak granat ? Czytałam posty, ale nie skojarzyłam, że wylecisz fonetycznie Widzisz..z wiekiem skojarzenie jest kiepskie coraz bardziej....

[Xan]

Giniu, nie jestem zaczepliwy, tylko zakładam, że jak się rozmawia o czymś, to się zna wcześniejsze posty, prawda?
No, nie burmusz się więcej :*

[Guest]

:lol: Dzięki za wyjaśnienie :lol: Do pancernych polecę :-P .....A nie własciwie nie polecę-lecytynke zażyłam i światełko błysnęło :mrgreen:

[wir444]

Widać znalazło się nas kilku na forum Jakie macie wykrywki? Ja garrett EuroAce. W kwestii terenów: ja nie pytam, tylko sam wymyślam pewną miejscówkę i sprawdzam wybór już w terenie. Moje najlepsze wyjście: trojak Zygmunta III Wazy z 1593 i obok 20 krajcarów 1870. W tym lesie znalazło się także m.in. 10 krajcarów 1869 i jakaś drobnica.