Quid pro quo

[Kamil Rousseau]

nie cierpię miłości odkąd wypełnia pychę
rozpraszając umysł obłudą zaniechania

monika prosi o wsparcie – wyślij sms o treści
rozlicz się sercem – przekaz procent podatku
dołącz do nas – uratuj kolejne chore dziecko

fundacje i operatorzy sieci wypełniają
stan naszych umysłów

przerażający koncert chocholi dusze
wymuszając szaleńczy taniec
na krawędzi moralności

czerwone serduszko wielkiej orkiestry
rozgrzesza świątecznie







quid pro quo łac.- coś (dane, otrzymane) za coś innego; ekwiwalent, równowartość.

[norbertus]

Dobre raz do roku i czujemy sie rozgrzeszeni, w słowach tego wiersza jest mądrość miłosci tej pełnej bez podtesktów obłudy i pychy. Pozdrawiam

[misery]

świetne i - niestety - prawdziwe. Chcemy uśpić sumienie bylejakim gestem. To samozadowolenie po wysłaniu smsa/wpłaceniu kilku złotych na WOŚP, to jest chyba nieadektwatne do samego gestu. Bo to nie jest tak, ze nie powinniśmy - moim zdaniem - w ten sposób pomagać, ale - nie powinniśmy myśleć, ze to wystarczy.

Ja bym usunęła z wiersza tylko to....

Kamil Rousseau napisał(a):fundacje i operatorzy sieci wypełniają
stan naszych umysłów

...nie wiem, ale jakoś "operatorzy sieci" mi nie pasują do poezji, ale - heh, chyba właśnie się okazało jaka jestem staroświecka w tych kwestiach a tak ogólnie to wiersz świetny.

[czardasz]

ale czy nas rozgrzeszy Bog jesli bedziemy zyc tylkjo dla siebie

[anja]

tak, tak chodzą ludzie z czerwonymi serduszkami, patrzcie, patrzcie ja dałem pieniądze (2 zł) jestem miłosierny.
To sie sąsiad oceni akt naszego miłosierdzia dla innych.

[Kamil Rousseau]

na codzien człowiek człowiekowi wrogiem, jeden drugiego okrada,jeden drugiego zabija...a potem te puste gesty