plan bitwy

[misery]

plan bitwy

na linii horyzontu brak zakłóceń
niczym nie zmącona przyszłość jak
okiem sięgnąć

na linii frontu codzienność
szkicuje plan kolejnej bitwy
o jutro puste

spokój
wszystko czego potrzebuję
ściskam w dłoni

strategia jest prosta
przed spożyciem skonsultuj się z lekarzem
lub farmaceutą

[misery]

ewetka napisał(a):Tylko nie to! i nie w nadmiarze, są inne wyjścia - np porozmawiaj z psychologiem Nie wiem czy dobrze odebrałam wiersz, ale tak go czuję...

no w sumie odebrałaś poprawnie Ale - niekoniecznie jest to poezja konfesyjna, wiec nie martw się.

[czardasz]

ilez to ja tazy tak sciskałam tabletki w reku wiersz dobry ale niekoniecznie musimy skorzystac z takiego wyjscia

[Arti]

dobry, uderza chyba zwłaszcza w tych którzy stali przed podobnym dylematem... brawo Misery


pozdr.

[misery]

Ninoczka napisał(a):Mam nadzieję i ...chyba jestem pewna, że nie tak, jak to było w przypadku poety
Jima Morrisona, który wiele wierszy pisał pod wpływem...

haha, nie- nie pod wpływem raczej z tzw. "braku laku"

Arti napisał(a):uderza chyba zwłaszcza w tych którzy stali przed podobnym dylematem

....ale mam nadzieje - jest zrozumiały dla tych, którzy przed takim dylematem nie stali? (choć w sumie, czy to da się tak do końca zrozumieć? nie wiem)