W tym tańcu nie ma dwojga

[Snowboarder]

Już tylko kilka minut do północy.
Balony, światła i sztuczne ognie,
Czekają na gwizdek arbitra czasu;
- A Ty z nadzieją stoisz przy oknie.

Szampan czeka na rychłe otwarcie,
Korek się wierci zniecierpliwiony,
A pan telewizor odlicza sekundy;
- Ty Milczysz, jak stare akroteriony.

Radości, wiwaty, śpiewy i petardy,
Kolejny, nowy, rok razem świętują.
Zabawa wrze, zenitu sięga uciecha.
Rozbłyski na niebie urodą afiszują.

Do ludzi telefony ślą wieści nowe;
- Niech spełnią się wasze marzenia.
Jedna osoba wciąż czeka przy oknie;
- Nie wysłałeś nawet jednego życzenia.

Skrywa w sobie żal o zapomnienie.
Nie złorzeczy, nie krzyczy, bo kocha.
Wybaczyła (chociaż nie zasłużyłeś!),
Bo miłość nie widzi w Tobie wroga.

[Guest]

Snowboarder napisał(a):Czekają na gwizdek arbitra czasu;
- A Ty z nadzieją stoisz przy oknie.

a ty po myślniku wyglądają lepiej i ortograficzniej ;-)
A swoją drogą myślnk po średniku? Porażka!

Snowboarder napisał(a):Szampan czeka na rychłe otwarcie,
Korek się wierci zniecierpliwiony,
A pan telewizor odlicza sekundy;
- Ty Milczysz, jak stare akroteriony.

Snowboarder napisał(a):Kolejny, nowy, rok razem świętują.
Zabawa wrze, zenitu sięga uciecha.
Rozbłyski na niebie urodą afiszują.

To tylko minimum tłuściochów. ( nie chciałem wytłuszczać wszystkiego)


Ad rem!


To rychłe otwarcie jest mało poetyckie. Wystarczyłoby, że szampan czeka. I tak każdy wie na co.

- Ty milczysz...
Fajnie, tylko czemu ten myślnik na początku wersa stoi zamiast na końcu poprzedniego? Dialog jakiś opisujesz?
A przy okazji... Co to są akroteriony?



Trzecia zwrotka!
Po co przecinek po "nowy"?
I ten rym rodem z Częstochowy...


Sorry, to początek. Jak chcesz więcej - powalcz z tym :-)

[anja]

Też się pytam po co te kropki i przecinki?
A wiersz ładny, życiowy, zastanawiający :brawo:

[Snowboarder]

No ja mam mało wierszy tak w ogóle, a ten jest starociem.
Tekst jest w ogóle nie zmieniany od samego początku.
Dzisiaj piszę inaczej

[Snowboarder]

Skaranie muszę przy tych chwilę posiedziec, by sobie przypomniec
w ogóle mój koncept.

Wrócę