Kołysanka na wesoło

[Grześ]

Cichutko przychodzi miłosne spojrzenie
gdy wieczór zakwita na dworze
I smaki rozkoszy biegają wokoło
gdy chłopczyk i dziewczę jest hoże

Tulący, spokojni, oddają podusi
powoli to co się należy
pst! wolno na palcach skradamy się wtedy
I i tata i mama niech bieży

oli ola
i tata i mama niech bieży
oli ola
niech przykład dziś biorą z młodziezy

Te małe pędraki to pewnie finał
tych wszystkich i wielkich zwyczajów
bo przecież me oczy jak żyję na świecie
nie zoczą i tego ni w raju

więc o co tu chodzi powiedzcie mi zara
bo nigdy nie usnę na wiosnę
hm przecie i wiecie na pewno to para
bo one sie parzą radosne

oli ola
i tata i mama niech bieży
oli ola
niech przykład dziś biorą z młodziezy

jak widok okrutny dziś dla nas przyczyną
jest sporów i kłótni na świecie
tak to co widzimy - te czasy wnet zginą
tak właśnie zaczyna się dziecie

czy tupnąć tu nóżką czy krzyknąć zza ściany
To żadna jest teraz różnica
bo on już dawno jest w licach różany
a ona już nie jest dziewica

oli ola
i tata i mama niech bieży
oli ola
niech przykład dziś biorą z młodziezy

więc sen niechaj zamknie zasłony wspomnienia
i spuści kotary na oczy
bo mama i tata ni chwila nic zmienia
bo życie się nowe już toczy

więc spijmy cichutko radością znużeni
niech świat pięknym jest dookoła
cudowne te chwile na całej tej ziemi
a z taty i mamy - pierdoła

oli ola
i tata i mama niech bieży
oli ola
a z taty i mamy - pierdoła