Milczący, bezduszny kamień...
|
2025-06-17, 02:37:30
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2025-06-21 02:46:15 przez Kamil Olszówka.)
Post: #1
Milczący, bezduszny kamień...
|
|||
|
|||
Milczący, bezduszny kamień...
Ogromu ludzkiego cierpienia nie opowie, Ani rozdzierającym serce krzykiem, Ani cichuteńkim szeptem, Nie powie o tamtych straszliwych obrazach, Gdy w wszechobecnym morzu okrucieństwa, Z przerażenia w gardle więzły słowa, W sercach z wolna gasła nadzieja… Gdy dwusilnikowe bombowce, Na miasta niegdyś gwarne i ludne, Zrzucały tysiącami bomby zapalające, Przyoblekając je zaraz pożarów płaszczem, Gdy uciekających cywilów kolumny, Tak bezradnych i przerażonych, Przeszywały serie z karabinów maszynowych, Zamontowanych pod myśliwców skrzydłami… Milczący, bezduszny kamień... Nie jest godnym upamiętnieniem, Krwi w obronie Ojczyzny przelanej, Tysięcy Polaków zakatowanych na śmierć… Tych co za drutami obozów koncentracyjnych, Z głodu i zimna pomarli tysiącami, Tych co na niezliczonych szlakach partyzanckich, Polegli w młodości od wrogiej kuli. Tych co na barykadach powstańczej Warszawy, Dzielili się kawałkiem chleba ostatnim, Nim nurkujących sztukasów eskadry, Na proch marzenia ich niezliczone starły. Tych co w masowych egzekucjach, Nim rozstrzelania padła komenda, Przerażeni pośpiesznie czynili znak krzyża, W ostatniej życia chwili westchnąwszy do Boga… Milczący, bezduszny kamień... Nie zrozumie czym był płacz matek, Czym było serce strachem przeszyte, Nie pojmie tamtych kobiecych łez… Gdy płaczące maleńkie dzieci, Z wszelkich ludzkich uczuć wyprani Okrutni ss-mani odrywali od piersi, By ich matki dotkliwie pobić. Gdy nastoletnie siostry i córki, Przy pełniach księżyca wypłakując oczy, Zanosiły nocami do Boga modlitwy, Błagając o powrót swych ojców i braci. Gdy siwowłose pomarszczone matki, Widząc swych nastoletnich synów mogiły, Oznaczone niewielkim krzyżem brzozowym, W bólu i łzach zrozpaczone tonęły… Milczący, bezduszny kamień... Głuchy pozostanie na szepty anielskie, Mówiące o niezłomnych Polaków ofierze, Poniesionej na każdym wielkiej wojny froncie… Głaz ogromny lecz zimny Przenigdy do ludzkich duszy nie przemówi, By opowiedzieć o setkach bitew partyzanckich, O tysiącach partyzantów poległych. Głaz toporny, nieociosany, Nie przemówi do milionów wyobraźni, W tym zabieganym świecie szalonym, Sumień tysięcy ludzi nie poruszy. Jak zatem dowie się świat, O niezłomności polskiego ducha, Jak pojmie dzisiejszej młodzieży kwiat, Czym była Chwała polskiego oręża???... |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Wiadomości w tym wątku |
Milczący, bezduszny kamień... - Kamil Olszówka - 2025-06-17 02:37:30
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości