Dla Pani S.

[marcusdavidus]

kiedyś miałem wiarę uczucia marzenia
kiedyś wierzyłem ze jest nadzieja
ze miłość na zawsze to nie puste słowa
lecz coś tak pewnego jak deska grobowa

po kilku już latach samemu na tej ziemi
wiem ze nie ma nadziei już nic się nie zmieni
na nic zasady i na nic starania
prawda to znana od wieków zarania

możemy udawać ze mamy wreszcie kogoś
lecz gdy będą problemy poznamy tylko wrogość
i wieczne kłótnie i zero zrozumienia
i wielka "miłość tak gorsza niż ściema

kochałem tylko raz i kocham do tej pory
lecz moja lady jest zbyt daleka na amory
żyje pozbawiona wiedzy o mym istnieniu
o tym kolejnym bezimiennym cieniu

natchnieniu
które definiuje życie
bycie odmieńcem
na intelektu szczycie
i o tym zachwycie
gdy patrze wstecz na życie
gdy ujrzałem pierwszy raz jej słodką dusze
czasami myślę ze się chyba uduszę
gdy o niej myślę
bo oddech mój tracę
a przecież w jej życiu ja nic nie znaczę

gdyby wiedziała ile wierszy napisałem
jak się starałem
jak bardzo kochałem
czy to zmieniło by coś?

wątpię
to poety los