Na lewo patrz

[Tiwaz]

Na lewo patrz

Czerwone mordy, szmaty załgane
Ci którzy pragną tylko brać
Gnuśni, leniwi, bez kręgosłupa
Tanie cwaniaczki psia jego mać

I ci co zamiast wziąć ich za pyski
Aby ich karmić kradniecie nam
Mając swe głosy mnożycie zyski
Oby szlag trafił ten podły kram

Leniwy bucu co z mej kieszeni
Ręką rządowców grosz wykradasz
Niech twój los podły dziś się odmieni
W ciężkiej robocie trud sobie zadasz

I ty parszywcze silny i zdrowy
Co kombinujesz jak orżnąć mnie
Na twe zasiłki i zapomogi
Codzień zacharowuję się

Znów muszę płacić wyższe podatki
By obcym dzieciom na szkołę dać
Po prawdzie to dla ojca i matki
By mogli jeszcze więcej chlać

Widać najeźdźcę na horyzoncie
Co w imię wiary ryja drze
Mam mu dać wikt i dach nad głową
Srogo pomyliliście się

Na koniec powiem o tych wieprzach
Co za komuny dusili lud
Pracuję na ich emerytury
Niech zdycha szybciej sowiecki brud