W aptece
|
2008-06-05, 14:28:15
Post: #3
|
|||
|
|||
W aptece długa kolejka, w niej młody chłopak. Wreszcie jego kolej:
- Poproszę prezerwatywy o smaku malinowym, albo nie nie, może wiśniowe. Nie nie, może bananowe... I tu oddzywa się starsza pani stojąca w kolejce: - Synku będziesz pier**lił, czy kompot gotował? Przychodzi małe dziecko do apteki i się pyta: - Czy to pani sprzedaje tran??! - Tak, to ja. - Ty ŚWINIO!!!! Przychodzi baba do apteki i mówi do aptekarza, że chce kupić arszenik. - Po co pani arszenik? - pyta aptekarz. - Chcę otruć mojego męża, który mnie zdradza. - Droga pani, nie mogę pani sprzedać arszeniku, aby pani zabiła męża, nawet w przypadku gdy sypia z inną kobietą. Na to kobieta wyciąga zdjęcie na którym jej mąż kocha się z żoną aptekarza. - Ooo! - mówi aptekarz - Nie wiedziałem, że ma pani receptę. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Wiadomości w tym wątku |
[] - Guest - 2008-06-05 14:28:15
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości