Bajeczka o królewnie (wersja dla dorosłych)
|
2012-04-30, 13:08:17
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2012-04-30 13:09:26 przez Grześ.)
Post: #47
RE: Bajeczka o królewnie (wersja dla dorosłych)
|
|||
|
|||
nie pieczone, nie pierogi
BABA właśnie... ot Niebogi te co tak piec ciast nie znają potem miękko spoglądajac na kształt baby (ochmistrzyni) już wymyśla, w której skrzyni tak przysmak by spróbować, tak by nie bolała noga, albo inne części znane..... Słowa niewypowiedziane wnet dotarły pod adresa Ochmistrzyni Ta zaś wielce poruszona zerka również (jak to ona) na drzwi komór czy komórek. Na dodatek ...... tak se myśli - ten gagatek z miasta Pskowa pewnie umie przejść od słowa w czyny, a ja biedna przecie.. ON potrzebny mnie kobiecie Piękne dalej oglądanie zostawiamy, drogie Panie. Czas by w inną stronę zwrócić oczki oraz ciało, tak by chętniej potem chciało. Zatem : kroki dwa i w prawo potem na dół, nieco żwawo, stopni kilka jeszcze trochę... drzwi - za nimi zaś radochę tylko można mieć i basta. Tutaj nie ma mięsa, ciasta, nawet ...... Grześ |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości