inspirowany tematem "czy warto narzekac"
|
2011-05-13, 18:24:51
Post: #41
RE: inspirowany tematem "czy warto narzekac"
|
|||
|
|||
11
no cóż mało tu wypowiedzi, ale nie szkodzi. oto kawałek dalszy: jak zatem stymulować nasze jutro by było piekne i stabilne? To pytanie od dawna męczyło nie tylko filozofów czy psychologów, ale praktycznie wszystkich ludzi. Przecież od tego jakie mamy zycie - w taki sposób oddziaływujemy na innych. Często te oddziaływania sa wprost proporcjonalne do natężenia danej cechy. Ale często bywa to złudne i to jak. i znowu przykład: Bogatszy człowiek ma więcej "przyjaciół" niż uboższy. HIHIHIH specjalnie napisałem w cudzysłowiu bo i tak kazdy wie ze trudno nazwać wszystkich , którzy nas otaczają - przyjaciółmi. Często sa to farbowane lisy. No i prosty wniosek - człowiek który ma bardzo wiele przestaje byc człowiekiem zadowolnym i szczęśliwym. To "Wiele" zaczyna po jakims czasie ciążyć, przeszkadzać - więc taki ktoś szuka czego innego... och no i???: ileż mozna kupować kolejnych wysp, czy niesamowitych samochodów, ileż można mieć par butów? (żona Ceauşescu miałą niebotyczną ilość butów, które wystarczyłyby na to by chodziła w nich 129 lat) z tego mozna wysnuć pierwszy wniosek : sterowanie naszym zyciem i to w tym dobrym kierunku nie polega na posiadaniu, ale na dochodzeniu do posiadania. W realizacji tego można zauważyć jeszcze jedno ciekawe zjawisko człowiek który nie czyni tego "dochodzenia" na siłę staje sie coraz bardzie swobodnym i to zaczyna przyciągać oczy innych. Na dodatek - takie zauważone oddziaływania powodują, że nastepuje wewnętrzna przemiana, która zaczyna obracać sie w dobrym kierunku. świat zaczyna poza naszym udziałem - uśmiechać się do nas, podsuwając coraz lepsze kąski. Na dodatek Ci co na nas patrza zaczynaja nas nasladować - a więc uznają tym samym nasza przewagę na nimi. c.d.n. Grześ |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości