Bajeczka o królewnie
|
2010-11-19, 17:40:02
Post: #44
RE: Bajeczka o królewnie
|
|||
|
|||
Tam jak wspomnę problem stoi. Jak też chęci (kto sie boi) wzmóc i także z tej przyczyny
gdzie stać mają kawalery czy dziewczyny. Aby zamiar, widok szczery, pełnym był i dał rozkoszy.. Tłum zaś wszystko tłumi, płoszy, nawet wielkie uniesienia i widoki wniwecz zmienia. Tedy rady - jakie to sposoba (oprócz złota, szkła w podłogach) użyć, by sie to udało. By w rozkoszy było ciało, dusza w niebie, członki w sobie. Damy myślą. Ja krok zrobię, i w kuchenne tu pielesze zajrzę. Już się cieszę, widok bowiem nadzbyt znany: Ryby, świnki i barany, dzicz wszelaka, ptactwa mrowie. Wre robota co sie zowie. Ochmistrzyni tak z gorąca, zdjeła wiele - nago pląsa, Kuchcik jeden oraz drugi - nie śmie - bo to dla niej sługi, lecz podczaszy ten spod Pskowa, patrzy - potem mówi słowa: Grześ |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości