Bajeczka o królewnie
|
2010-11-18, 17:46:06
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2010-11-18 17:47:17 przez Grześ.)
Post: #41
RE: Bajeczka o królewnie
|
|||
|
|||
Nie przelewy czy przelewki zatem
skoro wszystko celowane jest z pokorą dla cech onych gości balu...... ale czas powrócić : żalu, chęci i ochoty sprawy. Zatem rzekłem ruch już żwawy, by opisać pójdźmy w sale - pierw nie tam gdzie mają bale, ale raczej do bawialni, o i kuchni gotowalni, wreszcie piwnic (których sporo). zatem piszę szybko, skoro. Co w bawialni tudzież czynią? ot jak w zamku - tajemnice odkryć czasy. Bo w bawialni przymierzają cni panowie różne pasy, czy kontusze, pludry, gacie tak by szyku dodać "chacie". Grupa starszych i młodzieży wciąż zdejmuje (jak należy) i ubiera różnych strojów. A to karła a to wojów, a to z lub bez podstrojów - żeby gotów każdych bojów, jednym ruchem, i gotowy. Damy przecie Xenka, Bania - są niezdatne do czekania, no a gdyby tak królewna -------- szybkość bojów musi pewna być i basta, tak by ugryźć z tego ciasta pierwszym, by być gotów chwili. ale by sie nie mylili - dziewek ku pomocy im dodano. (może lepiej im na siano by też było?), nie w bawialni? ok. Przejdźmy do sypialni: Grześ |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości