Bajeczka o królewnie
|
2010-10-27, 20:26:31
Post: #17
RE: Bajeczka o królewnie
|
|||
|
|||
bo z małego pypcia, ot prawie wisiora
w tak niedługim czasie ta konstrukcja spora. Każda zaś przymiarka miała to do siebie że zarówno Książę jak i dziewka- w niebie Zostawmy wątek książecych zalotów bo bajka nie o nim pisana wrócimy później i do galotów lepienia ściskania i ssania teraz plan pierwszy oto co sie zowie fabuła czy też i podstawa: Królewna nie spi tak sobie grzecznie W ręku królewny - buława Komnata królewska z wielkości i wzoru Łoże w niej olbrzymie. Pełno w nim wisiorów, szamerunku, złota, także złotogłowie.. Bogactwo aż piszczy co dalej opowiem. A w łożu królewna, stęsknione nieboże. A nuż jej królewicz marznie gdzieś na dworze? Pewnie w drodze stale. W kolasie wygodnie ale przecież do snu trzeba zdjąć i spodnie. Jak biedny królewicz daje sobie radę? czy blisko on dzisiaj, czy lica ma śniade? A może zabłądził gdzieś tam to nieboże? Kiedy niespodzianie raptem zjechać w zamek może? Pytań wiele przecie, a brak odpowiedzi Źle. Bowiem w zamku sporo szlachy siedzi, mieszczan i pospólstwa, panów i kościoła. Jak tu zgodzić chęci, wojny nie wywołać. Grześ |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości