Pustelnia, czyli tyż Sarmatia nie całkiem obumarła...
|
2010-09-03, 20:14:15
Post: #24
RE: Pustelnia, czyli tyż Sarmatia nie całkiem obumarła...
|
|||
|
|||
Z ogromnym żalem i największym smutkiem zmuszony jestem poinformować, że wieczorem 2 września zmarł mój wieloletni przyjaciel i nauczyciel życia - Sarmata.
Był wielkim patriotą, świetnym poetą, ale przede wszystkim jedynym w swoim rodzaju przyjacielem o ogromnym sercu - jego empatia była nie do opisania... Pomagał ludziom. Zawsze pozostanie dla mnie niedoścignionym wzorem. Tak jak żadne słowa nie opiszą Jego osoby - Jego trzeba było ZNAĆ - tak i żadne słowa nie opiszą bólu jaki jest po jego odejściu... To dzięki Niemu to forum znów istnieje. Bardzo mu na nim zależało i wiele pracy włożył w jego funkcjonowanie. Cenił i lubił ludzi tu przebywających. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy kontaktowali się z Ryśkiem - na pewno miał z tego wiele ciepła i radości. Pokój jego duszy... |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 8 gości