Pustelnia, czyli tyż Sarmatia nie całkiem obumarła...
|
2009-02-10, 19:20:46
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2010-02-12 04:53:03 przez efemeryda.)
Post: #17
RE: Pustelnia, czyli tyż Sarmatia nie całkiem obumarła...
|
|||
|
|||
pamięci Krzysztofa Konarzewskiego
Tyle jeszcze przed nami Nadziei, szans i dróg. Lecz coraz rzadsze druchów szeregi I sił już brak. I tchu. A czas? Czas przecieka przez palce, Jak sen poprzez sita gwiazd. I ogarek życia dopala się jaśniej, by strzelić ostatni raz płomieniem i zgasnąć, zachodzącego słońca zorzą. Tak pięknie, tak cicho, tak smutno. Spadła gwiazda żywota. Znów odszedł jeden z nas. Kto następny? Na kogo dzisiaj czas? Może Ty Przyjacielu? Może ja? Klaryssa T. Staterson Warszawa '82 [center][spacja][/spacja] Honi soit qui mal y pense! -=============)Sword®[/center] |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości