Miłość obdarta
|
2016-10-19, 18:15:27
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2016-10-19 19:54:08 przez SenWariata.)
Post: #1
Miłość obdarta
|
|||
|
|||
Z zewnątrz spróchniała,
nie warta, by na niej przycupnąć, żeby w dół nie łupnąć... Pod skórą, światy wirują i w cienkich żyłach sok tłoczy, lecz nie chcą widzieć oczy... Ciężka, jak u szyi topielca...jak głaz, co na drogę runął w zły czas Zimny, co z rąk się wyślizguje za ciężki, by dźwignąć na raz... A pod nim wali serce, co się kruszy, lecz nie chcą słyszeć uszy... W ostach trawa włosami się kładzie i w senne owija nadzieje, że wejdzie miedzy cienie i jak wiatr pogładzi... że walki jest warta, ta miłość obdarta że palce porani, by mogli być sami... ale w tej poniewierce, nie chciały tego ręce... Łatwiej niż fale wyrwać morzu, pognać ku rozdrożu... Zamknąć oczy, słowami się wzruszyć i ku innej ukłonić się duszy... I inne muskać ciało, by z mniej ulepić mało... A miłość obdarta, co walki nie warta zrzuciła korę niepamięcią starą... Serce się wyczołgało i silna była na tyle, by warkocz zapleść na szyję... Co noc rozmawia o nich z gwiazdami, by walczyć umieli sami.... By w chęciach nie była słaba, bo w prawdzie stała naga... |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości