obrazki Malagenji

[Malagenija]

WIERSZ O ŚWICIE

bladoniebieskim świtem
morze wyrzuciło mnie na brzeg
razem z gwałtowną tęsknotą
za kołyszącym niebytem
teraz każde ziarnko piasku
wbija się we mnie uparcie
twardo-kamiennym argumentem
że przecież jednak żyję
a tu po sam widnokrąg
żadnych śladów bytności
nie licząc pustych trumienek
po zagubionych perłach
i śmiechu mew rozbawionych
nielotem ludzkiego losu
dajcie mi jeszcze chwilę
wtopię się w siebie poczekam
wstanę
razem ze słońcem

[Malagenija]

...

jestem z tych co to
bez korzeni
gniazdo wisi spróchniałe
na suchym konarze

skrzydła mam malutkie
trochę jak u kury
trzepoczą rozpaczliwie
ale nie szybują

unoszę się więc nisko
ponad przyziemnością
i masuję kark zesztywniały
od patrzenia
w niebo

---

WIERSZ NIEWYSTARCZAJĄCY

na spotkanie z tobą
nigdy nie jestem
wystarczająco ładna

rzęsy mam niewystarczająco długie
paznokcie niewystarczająco czerwone
a oczy niewystarczająco niebieskie

i nawet myśli mam
niewystarczająco
uczesane

te ostatnie
nawet szczególnie
niewystarczająco

płoszysz je
jednym spojrzeniem
jak packa lekkie muchy

---

WIERSZ O NIEJ

może nienawidzić ściany
codziennie się w nią wpatrując

może nienawidzić poduszki
za dużej dla niej jednej

może nienawidzić filiżanki
bo on jej nie obejmował

może nienawidzić siebie
bo nigdy jej nie kochał

i tylko jego
nie potrafi nienawidzić

skulona nagością
swej skarlałej dumy
wybaczy mu wszystkie
zmarznięte przedświty
_

[member22]

Pierwsze dwa utwory zdecydowanie lepsze od ostatnich. W dwóch kończących wierszach za dużo rekapitulacji słów niewystarczający i nienawidzieć. Poza tym nie wiem dlaczego użyłaś w nich rymu. I to jeszcze bardziej utwierdza mnie w tym że nie wolno umieszczać kilku wierszy w jednym wątku, bo trudno je potem oceniać jak to również zauważył Fred. Pozdrawiam

[Malagenija]

ups! faktycznie, ta rymowanka to nie do tego działu - przepraszam...
i BARDZO DZIĘKUJĘ za wypowiedź!