Bajeczka o królewnie (wersja dla dorosłych)
|
2009-01-03, 16:01:56
Post: #1
Bajeczka o królewnie (wersja dla dorosłych)
|
|||
|
|||
W pewnym mieście gdzieś w oddali (kilometrów już nie zliczę)
w wielkim zamku zamieszkali - cna królewna z królewiczem. Że wart tego opis służę, co piękniesze karty zdobi Ona jakbym widział różę, On niejedną przyozdobi. Piękno radość i uciecha miała w tym pałacu spania, nawet dziwi tutaj Grzecha i pobudza do działania. Zatem tej królewny wdzięki stale były wokół w cenie, zaś królewicz - malowanie - często dbał o przyrodzenie Ta sielanka nawet spora wręcz budziła zazdrość w koło każdy obcy król czy wieśniak ciagle marzył niewesoło. Jak tu zdobyć jej spojrzenie, co radości jest przyczyna jak też wtulić sie w jej wdzięki aby znaleźć w nich swój finał Piękno, piękno nieskończone - tak wołały wszyskie panie patrząc sobie w królewicza, (może by ochote na nie) miał nadobny - jak to zdziałać by choć chwilkę ot cupcinkę rzucił oczkiem lub całuskiem. Tak wołały - choć niejedna tylko kluskę w lustrze konterfekcie własnym miała krzynkę. Jesli bajka wciągnąć szerze może Was to ja z ochotą dalszy ciąg napisze łacnie - bo to wszystko jest jak złoto cdn??? Grześ |
|||
2009-01-03, 17:40:43
Post: #2
|
|||
|
|||
Zamieszkali ponoć razem
spoglądając sobie w oczy i trzymali się za rączkę póki świt ich nie zaskoczył no i ta królewna rano zaraz wnet po przebudzeniu powiedziała do kochanka jak się czujesz mój jeleniu cdn - zapraszamy miłego dnia |
|||
2009-01-03, 17:44:30
Post: #3
|
|||
|
|||
hihi
dobre kiedyś tak jakby z niechcenia, rzekł królewicz do swej pani popatrz piękna - jak się świat zmienia - toż pójdźmy za nim może bym tak krzynkę z boczku rzucił oczkiem na urody niewiast w naszym kraju - może bedą większe do wzwodu powody? Królewna choć z jej wdzieków sporo było królewicza nie tupnęła nóżką, choć już nie dziewicza planów także ciekawa, co miała z ochoty rychło popróbować i królów, chołoty, chłopstwa i hrabiowstwa różnej maści panów, tak aby nudy zabić. Jak Matól - Pacanów co po całym świecie błąkał się koziełkiem jeno będąc stale boć ciekaw był jednego (tu to powiem z żalem) podkucia okucia czyli też niewoli. Wracam do bajeczki - Książe wnet swawoli. To poniekąd prawda, że z takiej mnogości kto spryt w sobie czuje nie z żadnej podłośći ani też zawiści co to takie zioło radę sobie daje, póki nosi koło............ cdn??? Grześ |
|||
2009-01-06, 23:41:24
Post: #4
|
|||
|
|||
gdy opadnie strata żadna
wnet zaprosi w dom lokaja długie nogi buzia ładna lokaj księżne zaspakaja książe zaś gdy już odpoczął porozgłdał się wokoło nie ma księżnej na salonach i nie było mu wesoło cdn ? miłego dnia |
|||
2009-01-07, 18:01:54
Post: #5
|
|||
|
|||
No Grześ dokończ bajeczkę
chcemy poznać jej morał czy warto udawać cnoty orędowniczkę czy lepiej by tłum się wokól rozpościerał :?: zastanów sie raz, zanim coś dasz, dwa-zanim przyjmiesz i tysiąc zanim zażądasz |
|||
2009-01-07, 23:01:03
Post: #6
|
|||
|
|||
Grześ zwiał na koniec świata
i ma w nosie bajki owe jak powróci to zobaczy że księżniczkę boli głowa miłego dnia |
|||
2009-01-09, 00:12:08
Post: #7
|
|||
|
|||
Grześ ma teraz poważny problem z laniem betonu na budowie. rzadziutko ma czas bo i zima tega sie zrobiła, ale niebawem bedzie niedziela i wtedy............
Grześ |
|||
2009-01-21, 20:56:00
Post: #8
|
|||
|
|||
Zatem ten królewicz tak razu pewnego
pod sztrzechę gdzieś trafił, wypił strzemiennego a, że garncem pił, to skutek wielki że spodnie zaplamił. Musiał odpiąć szelki. W izbie była jedna hoża tez niewiasta gdy to zobaczyła zbladła, wzięła ciasta i mamrocząc pod nosem zaklęcia podeszła cichutko blisko pana Ksiecia widok bowiem tego smieszny był i srogi niebieskości wtedy nie znali niebogi. Zatem i sposoba inne sie dawało żeby potem jurne było całe ciało aleć hożej dziewce nic sie nie udało szafranu za dużo czy mąki za mało? za mało pieczone a może zakalec? nic trud - tylko wisiał a miał stać jak palec Grześ |
|||
2009-01-21, 21:27:12
Post: #9
|
|||
|
|||
a dała by mi gipsu to by pomogło :lol:
miłego dnia |
|||
2009-01-21, 21:33:00
Post: #10
|
|||
|
|||
W pobliżu pewien cieśla mieszkał sobie tak zupełnie blisko
dorodny chłop był, wielki że prawie panisko. Strugał z drewna szopki, meble i kulasy. Dziewka pomyślała a może zapasy księciu by porobić, toż on biedny przecie choć ładny, bogaty - niezdatny kobiecie. Zapaskę zrzuciwszy pędem już tam bieży, zamówić kilka sztuk tego co należy Ale kształt jaki? czy spory czy mały? Pełno myśli wokół. Czy będą go chciały? No a co z Królewną - ta też mieć uciechę musi z tego Księcia, co trafił pod strzechę Wreszcie w pomysł wpadła, jakby zjadła osę. Wymiar z ciasta wezmę, tutaj go przyniosę. Cieśla z wzoru zrobi czy też i wystruga. Sztuk trza kilka bowiem i jedna i druga kieszeń w pludrach księcia pusta i także głęboka. Niech ma zapas spory - życia to opoka. Pędem wraca w chatę, Księciu zebrać miarę. A może tak większy, bo gdy chęci stare, to i przyjemności musi też być sporo. Gdy to coś jest większe (szepce to z przekorą) wtedy Książę lepiej sie sprawować będzie. ubrana w ten pomysł - biegnie w wielkim pędzie Grześ |
|||
2009-01-21, 22:04:21
Post: #11
|
|||
|
|||
biegła tam po schodach
a że ciemno było potknęła się, spadła podrapała ryło miłego dnia |
|||
2009-01-21, 22:06:15
Post: #12
|
|||
|
|||
hihihihi
Anju jestes boska Twój humor to niesamowita umiejetność Grześ |
|||
2009-01-22, 00:53:56
Post: #13
|
|||
|
|||
ewetka napisał(a):gdyby tak z zapasem i tak 16 razy! Grzesiu fajne to. Tak w stylu "Chwastów polskich" napisane. Nie będę tym razem mendził o potknięciach, jest dobra zabawa i tak trzymać! Pozdrawiam :-) Mam przy okazji pytanko do PT Administracji. Czy w tym Erotikonie można trochę sprzeniewierzyć się cenzurze? Mam taki - może erotyk to powiedziane na wyrost - w swoim archiwum. Ma jednak kilka (uczciwszy uszy) mankamentów nie zawsze godnych upublicznienia ;-) |
|||
2009-01-22, 23:35:22
Post: #14
|
|||
|
|||
Ninoczka napisał(a):Dawaj - ewentualnie... zastosuj Zrobi się. Muszę jednak coś w nim zmienić. Dziś przyszedł mi pomysł... I jednak trafi do satyry bo erotyk z niego jak z koziej dupy Reisetasche ;-) |
|||
2009-01-25, 18:35:27
Post: #15
|
|||
|
|||
Ciasto już tak w dłoni miesi i uciera
nie będzie żałować, żadna z niej jest sknera Już do tej przymiarki bieże się z ochotą no bo przecież z Ksiecia chłopak jest jak złoto W rączki czule ściska, ciasta bierze z dzierzy aby wzór porządnie odlać tak jak sie należy. Ale co przymierzy zawsze kształt nieznany, lepiej jej już lepić ze śniegu bałwany. Co to? Znowu inny obiekt do odlania W jaki sposób podejść tu do tego drania?? Kiedy wreszcie będzie on kształt miał stały? Cieśla już tam czeka. Oczy jej zadrżały....... bo z małego pypcia, ot prawie wisiora w tak niedługim czasie ta konstrukcja spora. Każda zaś przymiarka miała to do siebie że zarówno Książę jak i dziewka- w niebie Grześ |
|||
2009-01-25, 19:51:51
Post: #16
|
|||
|
|||
Grześ napisał(a):Każda zaś przymiarka miała to do siebieprzymiarka - aż się zarumieniłam :rotfl: miłego dnia |
|||
2009-01-31, 23:31:03
Post: #17
|
|||
|
|||
Od czego języczek
od czego paluszek i gwoździe spojrzenia i cmoczek w cycuszek wędrówka po brzuszku po plecach wspinaczka i tańczy kankana na ustach łechtaczka już ciało faluje jak w maju łan żyta przepraszam królewno czy byłaś umyta? |
|||
2009-02-02, 21:00:31
Post: #18
|
|||
|
|||
no no
dobre bardzo dobre Grześ |
|||
2009-02-02, 21:21:16
Post: #19
|
|||
|
|||
Zostawmy wątek książecych zalotów
bo bajka nie o nim pisana wrócimy później i do galotów lepienia ściskania i ssania teraz plan pierwszy to co sie zowie fabuła czy też podstawa: Królewna nie spi tak sobie grzecznie W ręku królewny - buława Grześ |
|||
2009-02-03, 22:13:05
Post: #20
|
|||
|
|||
Grześ napisał(a):W ręku królewny - buława Hmm, buławę to pewnie trzyma na tronie :rotfl: miłego dnia |
|||
2009-02-04, 01:05:33
Post: #21
|
|||
|
|||
Wcześniej mnie taka radocha ominęła :lol: a teraz ze śmiechem idę spać :rotfl:
|
|||
2009-02-04, 01:31:15
Post: #22
|
|||
|
|||
Bo to erotikon - satyrykon.
Wspaniale Grzesiu. Taka satyra ma u mnie sto punktów :-) |
|||
2009-02-07, 10:48:47
Post: #23
|
|||
|
|||
W ręku królewny - buława
Komnata królewska z wielkości i wzoru Łoże w niej olbrzymie. Pełno w nim wisiorów, szamerunku, złota, także złotogłowie.. Bogactwo aż piszczy co dalej opowiem. A w łożu królewna, stęsknione nieboże. A nuż jej królewicz marznie gdzieś na dworze? Pewnie w drodze stale. W kolasie wygodnie ale przecież do snu trzeba zdjąć i spodnie. Jak biedny królewicz daje sobie radę? czy blisko on dzisiaj, czy lica ma śniade? A może zabłądził gdzieś tam to nieboże? Kiedy niespodzianie raptem zjechać w zamek może? Pytań wiele przecie, a brak odpowiedzi Źle. Bowiem w zamku sporo szlachy siedzi, mieszczan i pospólstwa, panów i kościoła. Jak tu zgodzić chęci, wojny nie wywołać. Samotnie królewnie gdy królewicz w drodze. Buława więc szybko leży na podłodze. Już wiem co Ja zrobię: bal tu dziś wieczorem Wybiorę zastępcę, bo me chęci spore. Grześ |
|||
2009-02-07, 14:31:12
Post: #24
|
|||
|
|||
już daje rozkazy,
już każe gotować suknie uszyć nowe żeby pofiglować staranny makijaż ust koral czerwony na nogi pończoszki no i pantalony miłego dnia |
|||
2009-02-07, 14:58:47
Post: #25
|
|||
|
|||
Piekne - ale skad wiedziałaś, ze to chce pisać?
masz gdzies u mnie jakas kamerke? Grześ |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości