Dotykiem Wiatru - forum poezji amatorskiej.
szaruga tycia (przeogromna) - Wersja do druku

+- Dotykiem Wiatru - forum poezji amatorskiej. (http://dotykiemwiatru.grd.pl)
+-- Dział: Poetica (/forum-5.html)
+--- Dział: Poezją malowane (/forum-21.html)
+--- Wątek: szaruga tycia (przeogromna) (/thread-6651.html)



szaruga tycia (przeogromna) - bronmus45 - 2017-09-25 17:50:12

jesienny czas - tak w aurze, jak życiu
- pomaga w... tyciu
na zewnątrz wieje, no i deszcz pada
- do stołu siadam
lodówka dziś nawet w zapasy obfita
- boczek i... okowita
nie spocznę, póki sen mnie nie zmoże
- to się położę
sadełko rośnie, deszcz padać przestaje
- no to ja wstaję
i pędem biegnę odnowić zapasy
- wódki... kiełbasy
do sklepu zaledwie mam kroków parę
- po drodze z... barem
wracając, piwem zmęczenie zapiję
- jakoś przeżyję!!!
.


RE: szaruga tycia (przeogromna) - Misiek - 2017-09-25 18:44:52

i znów o wódce ...
a bez picia autor już nie może nic ułożyć ?


RE: szaruga tycia (przeogromna) - MałaBeti - 2018-06-21 14:17:55

Tylko od stołu do łózka i z powrotem. Kiełbasa, wódka i boczek... jeszcze pajda chleba z ogórkiem i mówimy tu o weselu chyba Big Grin


RE: szaruga tycia (przeogromna) - bronmus45 - 2018-12-03 21:34:15

(2018-06-21 14:17:55)MałaBeti napisał(a):  Tylko od stołu do łózka i z powrotem. Kiełbasa, wódka i boczek... jeszcze pajda chleba z ogórkiem i mówimy tu o weselu chyba Big Grin
Niekoniecznie, przecież to tylko wyobraźnia - licentia poetica - a nie opis zdarzeń tu i teraz.