Bogini Yerunah - Wersja do druku +- Dotykiem Wiatru - forum poezji amatorskiej. (http://dotykiemwiatru.grd.pl) +-- Dział: Poetica (/forum-5.html) +--- Dział: Poezja w tonacji (/forum-20.html) +--- Wątek: Bogini Yerunah (/thread-4945.html) |
Bogini Yerunah - Fred - 2014-03-25 13:45:36 I Wiatru melodia na trzcinowych brzmi strunach, w dali kumkanie słychać żab, bo nastroiła je bogini Yerunah; sennie przemyka się krab. Pałek batuty podrygują na wietrze, zwolna kaczeńce mrużą kwiat; krzyk wodnych ptaków fastryguje powietrze, nim zaśnie ryba i rak. Refren: Wietrze nieś, tam gdzie woda, trzciny i pieśń; Wietrze nieś, hej nieś, Po jeziorach nieś bogini pieśń. W niej jak ptak śpiewa nawet ryba i rak; Tak czy siak czy wspak Nucą pieśń bogini gad i ssak. II Słońce pękate od purpury promieni Nocnym spoczynkom daje znak; w wodzie jeziora kolorami się mieni, Do gniazda wraca już ptak. Ostatnie łowy kończą spiesznie rybitwy, Dzioby wbijają w wodną toń, Chylą się trzciny do wieczornej modlitwy, Słońce opuszcza już skroń. Refren: III Czasem cyranka zatrzepoce gdzieś w trzcinach, Lub zakołysze łódką wiatr; do gniazda wraca cała ptasia rodzina, pisklęta idą już spać. Wieczór utula magią snu ptasie głosy, Okaż ,Yerunah, swoją moc, trawy nadbrzeżne od wieczornej lśnią rosy, w ciszy zapada już noc. Refren: https://www.youtube.com/watch?v=wzdeAVe_uOE RE: Bogini Yerunah - Ewa - 2014-03-25 19:39:27 Panie Fryderyku ...Nie znajduje słów żeby opisać piękno tego utworu. Każde słowo wydaje mi się banalne. Obudziłeś we mnie najskrytsze marzenia, tęsknoty i wywołałeś ukojenie. Dziękuje Tobie za to. Oczy zaszły łzami.... RE: Bogini Yerunah - Fred - 2014-03-25 21:02:13 (2014-03-25 19:39:27)Ewa napisał(a): Panie Fryderyku ...Nie znajduje słów żeby opisać piękno tego utworu. Każde słowo wydaje mi się banalne. Obudziłeś we mnie najskrytsze marzenia, tęsknoty i wywołałeś ukojenie. Dziękuje Tobie za to. Oczy zaszły łzami....Jestem Ferdynand, nie Fryderyk A poza tym dziękuję za taki komentarz i bardzo mnie cieszy, że piosenka się podoba. Na jej kształt składają się trzy osobowości twórcze. Muzyk, który to śpiewa, skomponował i zaaranżował, podesłał mi kiedyś właśnie muzykę. W jego zamyśle miała to być pieśń pól ryżowych. Nie widziałem nigdy w naturze pól ryżowych, a znany mi smak ryżu - gotowanego przeważnie w specjalnych woreczkach wydał mi się zbyt skromnym doświadczeniem aby taki tekst napisać. Nie lubię i nie potrafię pisać o czymś, co jest mi nieznane. W gronie swoich znajomych - przyjaciół mam plastyczkę z Białegostoku, która maluje obrazy, a jej ulubionym tematem są właśnie trzciny, jeziora, zarośla. Nazywają ją nawet "trzciniara", to jej obrazy właśnie ozdobiły ten materiał filmowy. Ona się nazywa Małgorzata Jaroma. Pomyślałem wtedy, że napiszę tekst piosenki o trzcinach, której bohaterką mogłaby byćź np "Bogini Jeruna". Nie ma takiej bogini w panteonie bóstw słowiańskich ale samo brzmienie tego imienia nasuwa takie skojarzenie. Lucjanowi (muzykowi) zależało, aby top było bóstwo bardziej uniwersalne. Nie tylko słowiańskie, ale moze też azjatyckie, chińskie? japońskie? Dlatego zaproponował pisownię tego imienia Yerunah, na co ja się zgodziłem. Potem kolega Jerzy Jankiewicz zrobił z tego materiał filmowy. Tak oto mamy wspólne dzieło RE: Bogini Yerunah - anja - 2014-03-26 10:13:19 Koi i uspakaja. Tego mi właśnie potrzeba, będę tu wracała RE: Bogini Yerunah - babajaga - 2014-03-28 19:49:02 pięknie |