Dotykiem Wiatru - forum poezji amatorskiej.
W czerwcowe popołudnie. - Wersja do druku

+- Dotykiem Wiatru - forum poezji amatorskiej. (http://dotykiemwiatru.grd.pl)
+-- Dział: Poetica (/forum-5.html)
+--- Dział: Wiersze rymowane (/forum-14.html)
+--- Wątek: W czerwcowe popołudnie. (/thread-4767.html)



W czerwcowe popołudnie. - Xan - 2013-06-15 08:41:15

Mamy wreszcie pogodę odpowiednią, zatem... Smile

Kaleka i włóczykij.
Ma psa i stary płaszcz.
I dobre słowo na każdy nowy dzień.

Siedzi i patrzy.
Pies liże łapy i mruży oczy.
Łąka jak łoże, fotelem – suchy pień.

Słońce jakby schylone.
Ptaki świergolą w trawach.
Smużka dymu w cybuchu... jak martwa stoi.

Za nim wspomnienia.
Przed nim spokój.
Obok – świat cały. Już go nie dogoni.

Pies patrzy na pana.
Ogon zrozumieniem chwieje.
Gorąc popołudnia horyzont rozmywa.

Starzec czerpie myślami
Przyrodę, chwilę, radości...
Dzień drzemie leniwie. Nic mu tutaj nie zbywa.
12.01.2000r.
M. G.


RE: W czerwcowe popołudnie. - polotka - 2013-06-15 13:48:14

Łono natury i pies przyjaciel....czyż więcej czegoś potrzeba?????
na pewno TAK Cool
Dziękuje za ten wiersz Smile tym bardziej ,że wyciągnięty z zakamarka .
a teraz wołam WENO wróć !!!
Pozdrawiam serdecznie Smile


RE: W czerwcowe popołudnie. - Xan - 2013-06-15 16:25:24

Wena nie wróci, to pewne jak dwa razy dwa, ale pokażę jeszcze co nieco Smile
Dziękuję za miłe słowa Smile


RE: W czerwcowe popołudnie. - anja - 2013-06-16 08:59:16

(2013-06-15 08:41:15)Xan napisał(a):  Za nim wspomnienia.
Przed nim spokój.
Obok – świat cały. Już go nie dogoni.

Urzekł mnie ten spokój, potrzebuję tego ...... gdzieś z dala od świata.