W półmroku pachną szare krzewy
na gałązkach srebrzą się krople rosy
w odbitym świetle latarni księżyca
który uśmiecha się na niebie dyskretnie
otulone nocą stoją betonowe bloki
ptaki śpią jeszcze nieopodal w gaju
niedługo zaczną ostatnie śpiewy
zanim nas opuszczą i na zimę odlecą
chłodny wiatr rozczesuje pajęczyny
jak delikatne długie anielskie włosy
w mlecznej mgle spowita okolica
odchodzą znów ciepłe dni letnie
żaru w sercach już nie wzniecą
na wydeptanej ścieżce stawiam kroki
i tylko ciszę przerywa

dzwonek pierwszego tramwaju

- do wierszy rymowanych to bardzo słabo pasuje - lepiej zrobiłbyś, umieszczając ten tekst w dziale "Wiersze białe"

to jest wiersz wolny znawco poezji

(2017-09-12 13:30:41)Misiek napisał(a):  to jest wiersz wolny znawco poezji

- z takim jak ty się nie dyskutuje - takich się pomija...

poczytałbyś co to jest wiersz wolny
a ty umiesz jedynie obrażać
ciężki z ciebie typ