biała noc i czarny dzień
tolerancja nakazuje zrozumieć
choć wskazówki pozostają tendencyjne

aż nie możesz uwierzyć
klucz do nakręcania jest tylko zwykłym
przedmiotem

Trudno tutaj dopatrzyć się jakiegokolwiek sensu -
jakiejkolwiek myśli.
Tekst o niczym.

Gdybym napisała "na górze róże, na dole fiołki", to może byłby to tekst o niczym. Ok, jestem za krytyką, ale konstruktywną, jeśli nie zrozumiałeś nic z wiersza, to napisz "zbyt niezrozumiale" albo "nie rozumiem, o czym właściwie piszesz" zamiast sypać tutaj, że brakuje jakiejkolwiek myśli. Pisałam z konkretną myślą do wyrażenia i nie wmawiaj mi, proszę, że nie ma żadnej myśli. Co najwyżej mogłam ją w zły sposób wyrazić, dlatego jeśli widzisz, co jest nie tak, to napisz, o co konkretnie chodzi. Pozdrawiam

Konkretnie rozchodzi się o to, że teks jest o niczym.
Gdyby przemówił do mnie to próbował bym cokolwiek
napisać.
To jest tylko moja subiektywne spojrzenie.

hej!

(2015-10-22 14:24:41)ouhmenna napisał(a):  biała noc i czarny dzień
tolerancja nakazuje zrozumieć
choć wskazówki pozostają tendencyjne

aż nie możesz uwierzyć
klucz do nakręcania jest tylko zwykłym
przedmiotem

(2015-10-23 18:31:41)tom_70 napisał(a):  Konkretnie rozchodzi się o to, że teks jest o niczym.
Gdyby przemówił do mnie to próbował bym cokolwiek
napisać.
To jest tylko moja subiektywne spojrzenie.

hej!

Tom, skoro do Ciebie mój wiersz nie przemówił, a nie chcesz mi udzielić konkretnych wskazówek, to wystarczyłoby, żebyś napisał "do mnie nie przemówił" czy wcale go nie komentował. A nie wmawiasz mi, że tekst jest o niczym, tylko dlatego, że Ci się nie podoba i nie przemawia do Ciebie.

I nie chodzi mi tylko o ten, tylko ogólnie, komentujesz inne wiersze i krytykujesz, zamiast wskazać, co konkretnie nie gra. Skoro bawisz się w znawcę, to chociaż byś napisał, co jest do poprawy, a nie krytykujesz, bo wg Ciebie "wiersz jest o niczym", mierny itp., jak widać w komentarzach pod wieloma wierszami. Jak wiersz się nie podoba, bo nie podoba i tyle, to po co komentować, można ominąć i jak nikt nie skomentuje, to autor sam się zorientuje, że nie przemawia.

Pozdrawiam

---

Bronmus45, czy to parafraza, czy coś starszego? W każdym razie przypadło mi do gustu i tak, jak teraz na to patrzę, to niepotrzebnie poruszam wiele wątków, zamiast skupić się na głównym. Pozdrawiam

Spróbuj go sama zinterpretować, bo ty wiesz najlepiej,
co napisałaś.
Bo ja tu widzę tylko gołe słowa i nic po za tym.

OHUMENNA - po prostu starałem się wykazać krytykantom twojego wiersza, że to oni powinni pomyśleć nad swoim postrzeganiem czegokolwiek, a nie Ty... Możesz to również okeślić jako coś w rodzaju parafrazy - mniej słów w podobnym przekazie. Pozdrawiam.

(2015-10-24 21:52:07)tom_70 napisał(a):  Spróbuj go sama zinterpretować, bo ty wiesz najlepiej,
co napisałaś.
Bo ja tu widzę tylko gołe słowa i nic po za tym.

To miało być ironiczne zbycie czy to taka dosłowna porada? Jeśli to drugie, to może idziemy do przodu...

---

(2015-10-25 07:41:15)bronmus45 napisał(a):  OHUMENNA - po prostu starałem się wykazać krytykantom twojego wiersza, że to oni powinni pomyśleć nad swoim postrzeganiem czegokolwiek, a nie Ty... Możesz to również okeślić jako coś w rodzaju parafrazy - mniej słów w podobnym przekazie. Pozdrawiam.

Jeśli chodzi o postrzeganie, to się zgadzam, ale inną kwestią jest, że po prostu chciałabym nauczyć się jak najwięcej przekazać wierszem, dlatego oczekuję konstruktywnej krytyki. Nie chcę publikować dla powietrza, ani dla tych którzy wszystkiemu przyklasną (chyba większość tu publikuje z podobną myślą), tylko iść jakoś do przodu. Cieszę się z tej "parafrazy", pomogła mi, ale nie rozumiem, po co tyle tych aluzji, które do niczego nie prowadzą.
Pozdrawiam

Jeśli są tu jakoweś skojarzenia,to są one zbyt odległe i żyją tylko w umyśle autorki. Wiersz to nie rebus. Nie mam ani czasu ani ochoty myśleć pół dnia, "co autorka miała na myśli", zwłaszcza, że nie zależało jej chyba zbytnio,aby ktokolwiek ją zrozumiał. "Ja sobie piszę, a wy sobie myślcie o co mi chodziło". Piszących takie teksty jest na kopy, a mnie szkoda życia na rozplątywanie takich nieudacznych i prawdopodobnie przypadkowych zbiorów słów. Potrafię się obejść bez takiej "poezji".

Ok, zrozumiałam, że za mało zrozumiały - mi wydawał się prosty i bez żadnych nieoczywistych skojarzeń, ale zauważ, Fredzie, że z reguły autor nie wie po prostu, w jaki sposób myślą inni ludzie. A to, że Twoim zdaniem "Ja sobie piszę, a wy sobie myślcie o co mi chodziło", to już Twoje insynuacje. Pozdrawiam