Błękitne niebo nad głową miałem
Kilka przymierza łuków widziałem
Z których to jeden otoczył słońce
Jasno na niebie promieniujące
Zaś inne łuki z nim się łączyły
W odwrotną stronę wygięte były.

Może Bóg zawarł przymierze zemną
Skoro te łuki były nade mną
Może się tylko uśmiechnął w niebie
Się zapytałem wówczas sam siebie.

Deszczu nie było i chmur nie było
Skąd więc się tyle łuków zjawiło?

Obtaczać to można schabowego w bułce tartej przed usmażeniem na patelni. Łuk mógł słońce otoczyć, a nie obtoczyć. Obtaczać można też kule śniegowe jak się lepi bałwana (sic!). Co mam powiedzieć? Rymy banalne, przeważnie gramatyczne, wciskane trochę na siłę. Jest to jakiś te4mat i pomysł, ale trzeba by go inaczej zrealizować.

Mydło i powidło z tego wyszło, bardzo nieudolny tekst.
poprawnie: ze mną
/Się zapytałem wówczas sam siebie/, nigdy nie zaczyna się zdania od "się" i cały ten wers jest błędem językowym, jest pleonazmem.

Kompletny brak warsztatu.

(2014-11-29 11:26:52)Fred napisał(a):  Obtaczać to można schabowego w bułce tartej przed usmażeniem na patelni. Łuk mógł słońce otoczyć, a nie obtoczyć. Obtaczać można też kule śniegowe jak się lepi bałwana (sic!).

Dzięki za wyjaśnienie, teraz wiem czym się różnią te dwa słowa od siebie )

(2014-11-29 11:26:52)Fred napisał(a):  Co mam powiedzieć? Rymy banalne, przeważnie gramatyczne, wciskane trochę na siłę. Jest to jakiś temat i pomysł, ale trzeba by go inaczej zrealizować.

Rymy nie są wciskane na sił, raczej same mi się na usta pchały )

(2014-11-29 11:57:03)tom_70 napisał(a):  Mydło i powidło z tego wyszło, bardzo nieudolny tekst.
…...............................................................................​..............................................
Kompletny brak warsztatu.

Widziałem na niebie chyba niespotykane dość często zjawisko,
(nawet nie wiem czy ktokolwiek takie zjawisko widział)
więc postanowiłem go opisać, a że nie jestem zdolny, to wyszło jak wyszło )

Szkoda, że nie skorzystałeś z moich uwag, bo tekst w takiej formie, jest niepoprawny. Kaleczysz ojczysty język.
Można domniemywać, że chodzi o zjawisko halo.

http://w811.wrzuta.pl/obraz/9F3YFUqjuCs/zjawisko
Tak to zjawisko mniej więcej wyglądało, jeśli dobrze pamiętam.

Zgadzam się z kolegami. Wiersz prosty, banalny. Jak niemalże bajka która opisuje niespotykane dziwy. Poza tym niestety razi niepoprawność gramatyczna. Staraj się pracować nad słowotwórstwem, żeby nie wymyślać dziwnych i odmiennych w znaczeniu neologizmów. Pozdrawiam