To był młodzieńczy bunt
ja sam wybierać chciałem
nie w Echo - ale w innej
nimfie się zakochałem.

Ta niesubordynacja
kosztowała mnie życie
bo umarłem z tęsknoty
wpatrzony w swe odbicie.

Ale życzeniem Bogów
nie jestem zapomniany
wyrósł na grobie kwiat
moim imieniem zwany.

Hołubiony przez ludzi
niosę teraz przesłanie
nie igrajmy z miłością
bo nieszczęście się stanie.

Napisałeś o mnie?? - skąd wiedziałeś że ...."w innej (innym)
nimfie się zakochałem"

Tak bywa i kończy się smutkiem i samotnością

Miły wierszyk

Powiem Ci anju - jak pojawisz się w Warszawie i umówisz na kawę.

(2012-06-15 09:51:31)lolek napisał(a):  Powiem Ci anju - jak pojawisz się w Warszawie i umówisz na kawę.

Oj, pod warunkiem że będzie to kawa wirtualna, ja teraz jestem w Kalifornii, i w porze picia kawy kładę się spać a tak w ogóle to grzeję się na słoneczku i tęsknię za Polską

Anju - warunek wirtualnej jest nie do przyjęcia - dla mnie liczy się tylko real.