Ziemskie rozdarcie

[madaadamph]

[size=x-large]

osem
Niepewności - ogarniętej czasem
Kolorów niosących nadzieję.

Dałeś jeszcze wybór ! By ... torturować Co mi dałeś ?

Dałeś mi życie !
I . . . śmierć , , , dałeś !
A między nimi - Co ?

Trochę czasu - bym targował się z l?
Masz wolną wolę !
Ciesz się więc !

Trochę utopii bym nie tracił ducha
Co pcha mnie do przodu bym nie upadł
I nigdy nie zrozumiał swoich błędów.

Kołysany garbem zwątpienia
Wciąż wmawiał sobie co dobre a co złe
Udając że rozumiem ; upewniając innych.

Pozwoliłeś wyrosnąć skrzydłom
Dając parę słów , parę nut
Bym chciał się unieść - Nad innymi.

Diabeł i anioł opuścili piekło - niebo
Tańczą na mojej estradzie
Nad nią widnieje napis :
" Żyj tak byś nie żałował "
A ja ciągle się rozdzieram !
Chociaż chcę łączyć !
Ciągle się zaczynam !
Choć płynę - w ciągłości
Obracam się razem z Ziemią
By budować - a przecież niszczę.
Owocuję i żyję wśród ... owoców
I chciałbym żyć , , , chociaż tak
Jak bym był , , , szczęśliwy .

---

chce usunąć ten post