Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rozmowa ściany z grochem
2009-04-15, 17:48:01
Post: #1
Rozmowa ściany z grochem
- Świata, który i tak fajtnie na informacyjną apopleksję, nie ma co reperować, trzeba żyć obok jego drgawek, wśród zgniłego spokoju, bez wydzierania się na Kismet - dowodził Piotr.

Karol pospieszył z wątpliwościami. Jego zdaniem, świat nie miał nigdy inklinacji do roztropnych działań, przeważnie przedkładał rozpustę chęci nad awitaminozę możliwości. Co wszelako nie przeszkadzało ludziom umierać za jego aktualne logo, tracić energię i zdrowie w walce o obronę jego transparentów, występować w jego imieniu, miotać się i być zagrzewanymi do boju. W tym celu rzucano przed ludzi ochłapy pieśni nawołujących do wyrównywania krzywd.

Pieśni te jednoczyły armie sprawiedliwych, które, komu trzeba, dawały należny odpór. Pieśni te skrzykiwały armie zmęczonych nędzą i głupotą. Wiadoma sprawa, nędzą własną, a głupotą wrogów.

I tu zaczyna się odwieczny szpagat losu, ponieważ jedni i drudzy nie zdawali sobie sprawy, że taplają się po tej samej stronie bajora.

Mówił, że niepostrzeżenie zmierzamy do umysłowej ciurmy. Z lubością tworzymy kolejne malownicze zsyłki, wygnania, nowe Syberie, upodlenia i katakumby. Pchamy się we własne sidła. Z upojeniem nurzamy w minionym kombatanctwie.

Nasz nędzny, nieudany i zapętlony los, jak na licytacji niewolników, razem z przebrzmiałą urodą, popsutym uzębieniem i krótszą nogą, wystawiamy na pokaz.

Nachalnie wdzięczymy się do potencjalnych nabywców naszego nieszczęścia. Zadajemy im nieśmiałe pytanie: kto z was da więcej za nasze wrzody, kto kupi nas na dobre, czy złe, czy rozdzieramy szaty w sposób wystarczająco żałosny, czy nasz ból jest bardziej twarzowy z profilu, czy mniej en face, w jaki sposób mamy się ustawić, aby uzyskać od was większą cenę, co mamy zrobić, byście się bardziej przejęli? -

Zapanowała cisza.

Choć wiedzieli, co oznacza Bóg, Honor i Ojczyzna, słowa te, w ustach wiecowych kataryniarzy, przepoczwarzały się w blaszane, brzękliwe, perkusyjne slogany, spoza których wyzierała hieratyczna pustka, słowa te były dla nich nadmiernie krępujące i zbyt pompatyczne.

Wydawało im się, że jak już, to powinny być wypowiadane od wielkiego dzwonu, z aptekarskim umiarem, że z im mniejszym impetem będą wygłaszane, tym mocniej trafią do serc.

Bajki są bajkami dlatego, że zwycięża w nich DOBRO. Odwrotnie, niż w rzeczywistości paradującej w nas w bardzo nieseksownych gaciach.
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
2009-04-15, 18:55:49
Post: #2
 
Już starożytni rzymianie wiedzieli że Historia magistra vitae est, a ktoś mądry dopowiedział że ten kto nie zna historii jest skazany na powtarzanie jej błędów w nieskończoność...

[center][spacja][/spacja]

Honi soit qui mal y pense!



-=============)Sword®[/center]
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości

Kontakt: dotykiemwiatru @ go away spambots grd.pl | albo: grd @ go away spambots gazeta.pl | | Wróć do góry | Wróć do forów | Wersja bez grafiki | RSS