Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
O Drugiej Stronie fragment 1
2017-11-07, 18:24:51
Post: #1
O Drugiej Stronie fragment 1
Opowiem Ci moja pani o drugiej stronie
Wpierw jednak ucałuje Twoje dłonie,
Taki gest na powitanie i przyniosę kwiaty
Kabałę ułożę tylko wylicz mi daty.
Tworzę każdej chwili i jestem szczery,
Dalekie mi wciskanie picu i podobne bajery.
Aczkolwiek doceniam wagę blagi – rzeczy
Cudownej.. Moje słowo kłamstwu przeczy.

Gdy się tam przechodzi ciężka to próba,
Ale z mojego ramienia wszystkim się uda
Człowiek jest wówczas słaby i zniszczony,
Odzyskuje się powoli błogosławiony.
Strasznie się wtedy wygląda naprawdę,
Ale dodają sił minuty każde.
Gdy się już wyjdzie na świat i zasady przyswaja,
Postępowanie według zasad siły podwaja.
Kto chce być wojownikiem musi je mieć w sercu,
Prowadzą nas one w bitwy szumnym skercu.
Jeden za wszystkich wszyscy za jednego.
Strażnikiem jestem pierwszym honoru naszego.
Bo siła i honor to pierwsza rzecz święta,
O ich wadze wojownik każdy pamięta.
Jeszcze Nadzieja Ona jest przy nas zawsze,
Choć widziały ją jedynie duchy najrzadsze
I wielkoduszność – to boskości znamię,
Brat obok brata idziemy ramię w ramię.
Każdy wojownik ma zbroję swą i miecz
Z żelaza Liktorów, druhu gęsto nim siecz.
Bogactwo i rydwan damy Ci, lecz żonę
Sam musisz wziąć, ja w objęciach mojej tonę
Co wieczór acz jasny bo trzy świecą słońca,
Każdy z nas to honoru świętego obrońca.
Mieszkamy w pałacach pełnych nektaru i ambrozji
Żelazo Liktorów nie podlega korozji,
Złota i srebra mamy pełne chaty,
W szlachetne kamienie każdy z nas bogaty.
Nikt nikomu nie złorzeczy ani zazdrości,
Wolni jesteśmy od wstydu i chciwości.
Piękne szaty wdziewamy by przyjaciół czcić godnie,
Moje oczy przed bitwą płoną jak pochodnie.

40 wersów
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

Kontakt: dotykiemwiatru @ go away spambots grd.pl | albo: grd @ go away spambots gazeta.pl | | Wróć do góry | Wróć do forów | Wersja bez grafiki | RSS