Autopromocja

[Owsianko]

Pracowałem wiele i nie oszczędzałem się
robiłem wszystko by zostać
docenionym i obdarzonym czymś na kształt szacunku
Wmówiłem sobie że bez działania
bez nadmiernej i nieprzerwanej aktywności
życie staje się bezprzedmiotowe.
Twierdziłem że ruch to podstawa istnienia
że bezruch to jego zaprzeczenie

Po latach treningu jednak
zmieniłem zdanie
przekonałem się
że nic nie zależy ode mnie
że nie do mnie należy ocena
że dla ludzi wywodzących się z zewnątrz
nie liczą się te rangi spraw
w które wierzyłem
albo wydawało mi się
że wierzyłem
ale liczą się
koniecznie i wystarczająco
tylko te
które stawały się wyróżnikiem sukcesu
że aktywność może być uznana
nie za życiową potrzebę
ale za manierę

Więc zacząłem być nie tam
a tam
patrzeć tylko to widząc
co mi pozwolą
przeżywać
brać udział
w niechcianych podziwach
w zaległym zachwycie
w nieświeżych atrakcjach
mieć nie swój gust
a smak – Charona

[anja]

Hmm, ja też coś z tego mam :mysli:

[minawia]

Proponuję skopiować do działu autorskiego

Ciekawy monolog, każdy coś z siebie może w nim dostrzec.

[Kamil Rousseau]

ale tylko!!! jako autopromocja :szok: :wysmiewacz:

[meg04]

no i dobrze jest, każdego nachodzi taka chwila co życie 'umila' , ale potem jest ok.